Aukcje
Wystawy
Obrazy galerii
Zaproponuj obiekt
KUP SPRZEDAJ Usługi
Inspiracje
O nas
Kontakt
pl
pl
en
pln
pln
eur
usd
chf
7.

Aleksander Gierymski
(1850-1901)

Dawny gmach uniwersytetu i pomnik Galvaniego w Bolonii, 1886

ołówek, tusz, sepia, sangwina, papier / 32 x 24,5 cm

sygn. p.d.: A. GIERYMSKI 86. Bologna - Archiginnasio

Estymacja:
40 000 - 50 000 zł
Cena wylicytowana:
47 000 zł
7.

Aleksander Gierymski
(1850-1901)

ołówek, tusz, sepia, sangwina, papier / 32 x 24,5 cm

sygn. p.d.: A. GIERYMSKI 86. Bologna - Archiginnasio

Podatki i opłaty

  • Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna.
    Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.

Łódz, kolekcja prywatna

Aleksander Gierymski 1850-1901 [katalog wystawy], wyd. Muzeum Narodowe w Warszawie, Warszawa 2014, s. 409,
poz. 243 (odbitka) „Kłosy”, dodatek do nr 1198, 4/12.VI.1888.

„Dawny gmach uniwersytetu i pomnik Galvaniego w Bolonii” z 1886 roku zalicza się do serii rysunków, które Gierymski wykonywał w czasie swoich licznych podróży odbytych już po śmierci brata – Maksymiliana w 1874 roku. Wśród licznie zachowanych prac na szczególną uwagę zasługują pełnoplastyczne, fotograficzne w szczególe widoki miast włoskich leżących na szlaku wędrówek Gierymskiego. Szczególnie interesujące przykłady przedstawiają widoki na place Padwy, Werony i Bolonii. Większość z nich znana jest z reprodukcji w czasopismach, m.in. w „Kłosach” i „Wędrowcu”, z którymi artysta współpracował publikując tam swoje rysunki w celach zarobkowych.

Oferowana praca przedstawia budynek Archiginnasio di Bologna, dawny gmach uniwersytetu bolońskiego, gdzie obecnie znajduje się Biblioteca Comunale dell’Archiginnasio. Widoczny na pierwszym planie pomnik upamiętniający postać Luigiego Aloisia Galvaniego (1737-1798) został początkowo mylnie przez artystę opisany jako pomnik Alessandra Volty i jako taki opublikowany w „Kłosach” (dodatek do nr 1198 z 4/12.VI.1888). Luigi Aloisio Galvani był włoskim fizykiem , lekarzem i fizjologiem, odkrywcą istnienia elektryczności w tkankach zwierzęcych. Uczony związany był z uniwersytetem w Bolonii, a na pomniku został przedstawiony podczas eksperymentu przewodzenia prądu w mięśniach żaby. Pomnik, który Gierymski uwiecznił w oferowanej pracy, został stworzony przez rzymskiego rzeźbiarza Adalberto Cencettiego (1847 – 1907). Zainaugurowany 9 listopada 1879 i usytuowany na placu o tej samej nazwie przed Biblioteca Comunale dell’Archiginnasio, został zdefiniowany przez włoską gazetę „La Patria” jako „pierwszy zabytek cywilny Bolonii”. Wybór by pierwszy tego rodzaju monument poświęcony był właśnie naukowcowi związanemu z miejscowym uniwersytetem musiał być oczywisty dla ówczesnych bowiem Alma Mater Studiorum Universitas Bononiensis jest najstarszym uniwersytetem cywilizacji łacińskiej, założonym w 1088 roku.

Według początkowych zamierzeń Aleksandra Gierymskiego oferowany rysunek miał ukazać się drukiem w „Wędrowcu”, o czym artysta pisze w czerwcu 1886 roku z Rzymu w liście do Prospera Dziekońskiego: „Przy tym wysłałem 2-go czerwca także 2 rysunki na papierze na <<Wędrowiec>>; może i te nie wezmą! Jeden przedstawia nadgrobek sławny z kościoła S. Croce we Florencji Zofii Zamoyskiej z Czartoryskich. Drugi stary uniwersytet w Bolonii (monument Volty). Ciekaw jestem jak ta kwestia się rozwiąże.” (Maksymiliann i Aleksander Gierymscy. Listy i notatki, wyd. PAN, 1973, s. 283). Dziś wiemy, że ostatecznie „Dawny gmach uniwersytetu i pomnik Galvaniego w Bolonii” ukazał się po raz pierwszy w „Kłosach” dwa lata później. Pojawienie się na rynku antykwarycznym po raz pierwszy oryginalnego rysunku znanego do tej pory jedynie ze wspomnianego przedruku to niezwykłe wydarzenie kolekcjonerskie.

Aleksander Gierymski, młodszy brat Maksymiliana był niezywkle ciekawą i bogatą w poszukiwania twórcze osobowością. Naukę rozpoczął u Rafała Hadziewicza, ale wkrótce wyjechał do Monachium, gdzie studiował m.in. u Karla Piloty’ego. Pierwsze dojrzałe artystycznie prace powstały jednak już we Włoszech po zakończeniu nauki w akademii. W latach 1873-1879 przebywał w Rzymie. Na dłużej zamieszkał w Warszawie w latach 1879-1889 malując obrazy rodzajowe (Święto trąbek, Pomarańczarka). Osiągał w tego typu pracach niemal perfekcję warsztatową realisty ale w połączeniu z olśniewającym opracowaniem efektów świetlnych. To właśnie światło stało się istotą malarstwa Aleksandra Gierymskiego. Dłużej przebywał również w w Paryżu (1890-1893 i 1898-1899) i we Włoszech (1897-1898 i 1899-1901), głównie w Wenecji, Palermo, Amalfi i w Rzymie. Brał udział w licznych wystawach – w Monachium, Paryżu Wiedniu, Berlinie oraz w Krakowie i Warszawie. Zwłaszcza pod koniec swego krótkiego życia artysta malował niemal fotograficzne pejzaże miejskie, powstałe w oparciu o wnikliwe studia z natury, o ciekawej dywizjonistycznej strukturze. Za pomocą drobnych plamek barwnych odtwarzał świetlistość atmosfery. Nie były to jednak obrazy impresjonistyczne. Zbyt chyba jednak duży szacunek posiadał artysta do nauczanych w akademiach doktryn by obrazy jego zostały w pełni impresjonistycznie spontaniczne. Konieczny był jednak perfekcyjny rysunek, znakomity warsztat i umiejętność malowania modela. To sprawia, że jego prace są cudownym połączeniem tych dwóch rzeczy: warsztatowej maestrii z zabawą światłem.

On był przede wszystkim i jedynie, wielkim poetą światła, uganiającym się niezmordowanie i aż rozpacznie za samą światła istotą. Miał, zda się, nadzieję przechwycić ja najsnadniej w owych niepewnych chwilach przejsciowych, gdy światłość dzienna przelewa się nieuchwytnie w coraz gęstszą mroków popielność, albo gdy światła rewerberów i latarń walczą z ostatnimi zmroków szarościami i z tajemniczą nocnego nawet nieba jasnością (…).

– Miriam Przesmycki