Podatki i opłaty
-
Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna.
Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
Fangor Wojciech (1922 - 2015)
sygn. p.g.: J Malczewski 1916, na odwrociu fragment nalepki, dwukrotnie numer 26 (niebieską kredką) oraz stempel składu dla malarzy ISKRA
sygn. p.g.: J Malczewski 1916, na odwrociu fragment nalepki, dwukrotnie numer 26 (niebieską kredką) oraz stempel składu dla malarzy ISKRA
Podatki i opłaty
Warszawa, kolekcja prywatna Warszawa, Galeria Art Rytel
Prezentowany portret, namalowany przez Malczewskiego w 1916 roku, ukazuje eleganckiego mężczyznę w sile wieku. Jest nim baron Jan Albin Goetz-Okocimski – znany w kraju działacz polityczny, gospodarczy i społeczny, hojny filantrop, a przede wszystkim wielki przedsiębiorca, zwany w międzywojniu nie bez kozery „królem piwa”. Dziedzicząc założony przez ojca browar okocimski, rozwinął go do tego stopnia, że jeszcze przed pierwszą wojną stał się on największym tego typu zakładem w Galicji i jednym z największych w całym Cesarstwie Austro-Węgierskim. Przemysłowiec zakupił i wyremontował także browar krakowski, zwany od tego momentu Browarem Krakowskim i Fabryką Przetworów Słodowych J. Goetza. W okresie powstania obrazu, Okocimski był już postacią znaną i poważaną, pełniąc wiele ważnych funkcji politycznych. Działał jako marszałek szlachty powiatu brzeskiego, prezes Koła Polskiego w Wiedniu, wkrótce miał też zostać członkiem polskiej Komisji Likwidacyjnej w Krakowie pod przewodnictwem Wincentego Witosa. Z kolei przed wybuchem wojny był posłem do austriackiej Rady Państwa i opowiadał się za pełną niepodległością Polski. Mimo niemiecko-czeskich korzeni, Okocimski czuł się Polakiem i podkreślał swoje przywiązanie do kraju i polskich tradycji. „Tu żyjemy, jemy polski chleb, będziemy więc Polakami” – mówiło się u niego w domu (cyt. za: Gawlik J. S., Działalność rodziny Goetzów-Okocimskich w Krakowie, Galicji i Polsce południowej, [w:] „Małopolska”, r. XX, 2018, s. 299). Przez lata życia, fabrykant zaskarbił sobie wielki szacunek podwładnych i miejscowej ludności. Mówiono o nim „ojciec ubogich”, a w opasłych tekach w krakowskim archiwum państwowym zachowały się stosy listów, podań i próśb od osób prywatnych, firm, instytucji czy stowarzyszeń, jakie codziennie trafiały na jego biurko. Utrzymywał kasę chorych i szpital, wybudował wiejskie szkoły i osiedle dla robotników przy browarze, fundował stypendia dla uzdolnionej młodzieży wiejskiej. Działał na rzecz rozwoju regionu. Przyczynił się do powstania galerii w krakowskich Sukiennicach, współfinansował budowę Teatru im. Juliusza Słowackiego i powstanie pomnika Adama Mickiewicza na krakowskim rynku. Był ponadto współorganizatorem założenia Targów Poznańskich. Za zasługi na polu pracy obywatelskiej oraz podniesienia jakości przemysłu i rolnictwa, został wpierw uhonorowany tytułem barona z herbem własnym Goetz II i dewizą „Pracą i Prawdą”, a pod koniec życia otrzymał również Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. Przedstawiony na płótnie przez Malczewskiego, Jan Albin jawi się jako człowiek wielkiej kultury osobistej i autorytet społeczny. Opierając się o brzozowy wiejski płot, stoi wyprostowany, z założonymi rękami i brodą lekko uniesioną do góry. Ukazany en face, w garniturze i pod krawatem, patrzy spokojnie i pewnie przed siebie, jakby przyglądając się z perspektywy czasu wszystkim swoim osiągnięciom. Jego świetnie malowana, plastyczna sylwetka mocno odcina się od jasnego, jakby wyblakłego tła. Wśród pól rodzimego krajobrazu, w oddali po prawej stronie majaczą dwie postaci, dopełniając symbolicznie kompozycję. Zaczerpnięte ze środowiska chłopskiego, są to kobieta z tobołkiem na plecach i klęczący przed nią mężczyzna z rękami uniesionymi w górę, w błagalnym geście. Czy to alegoria miłosierdzia? A może personifikacja niepodległej Polski, w końcu przybywającej do rodaków? Narodowowyzwoleńczy cel przyświecający sztuce Malczewskiego i jego zamiłowanie do polskości były mocno pokrewne z ideami wyznawanymi przez Okocimskiego. Malarz w doskonały sposób oddał psychologiczny portret nietuzinkowej i ważnej dla rozwoju kraju persony, która nie tylko stworzyła imperium piwa, ale przede wszystkim miała na względzie dobro ludu.
(…) był od dziecka naturą głęboko uczuciową i poetyczną; tkwiło w nim usposobienie liryczne melancholijne, skłonność do zadumy, smutku i egzaltacji.
(Szydłowski T., Jacek Malczewski. Monografie artystyczne, tom 5., Kraków–Warszawa 1925, s. 7)
Absolwent krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych w klasie Jana Matejki i paryskiej École des Beaux-Arts. Urodził się w 1854 roku w Radomiu jako jeden z czwórki rodzeństwa. Gdy miał jedenaście lat, zmarł jego jedyny brat, Teodor, co spowodowało u Jacka zainteresowanie mistycyzmem i duchowością. Wychowany w patriotycznej atmosferze domu rodzinnego oraz kształcony między innymi przez wybitnego literata Alfonsa Dygasińskiego – uczestnika powstania styczniowego – jako malarz obrał wątek patriotyczny za wiodący dla całej swojej twórczości. Jego wyrazem stały się obrazy syberyjskie i kolejne przedstawienia Ellenai, a także wprowadzana symbolika przedmiotów: kajdan, jakuckiej czapki czy wojskowego szynela.
W 1872 roku jego prace obejrzał sam Jan Matejko, który w liście do ojca młodego artysty pisał: „Rysunki kreślone ręką syna Pańskiego Jacka, zdają się wskazywać i obiecywać niepośledni talent malarski, którego rozwinięcia nie należy może zbyt długo przetrzymywać”. Za sprawą tej sugestii Malczewski przerwał naukę w gimnazjum i został przyjęty na pierwszy rok studiów w Szkole Sztuk Pięknych. W 1874 roku, podczas pobytu w Radomiu, namalował swój pierwszy olejny obraz – portret siostry Heleny przy fortepianie. W tym wczesnym okresie tworzył prace w duchu szkoły matejkowskiej, warsztatowo bardzo akademickie. Były to portrety, sceny rodzajowe i dzieła o tematyce patriotyczno-martyrologicznej. Od lat 90. w jego sztuce zaczęły pojawiać się treści symboliczne, przenikające się wzajemnie z wątkami patriotycznymi i biblijnymi, a także literackimi i alegoryczno-fantastycznymi. Ponadto nieprzerwanie realizował się jako portrecista, malując przy tym z wielką pasją podobizny własne.
W swoim życiu Malczewski sporo podróżował. W latach 1884-1885 wziął udział w naukowej ekspedycji Karola Lanckorońskiego do Małej Azji. Zwiedził także Grecję i Włochy. W latach 1885-1886 przebywał przez kilka miesięcy w Monachium. Po powrocie zamieszkał na stałe w Krakowie, gdzie został profesorem w Szkole Sztuk Pięknych (po 1900 roku przemianowanej na Akademię Sztuk Pięknych). Dwukrotnie był mianowany jej rektorem.
W 1886 roku na weselu córki profesorostwa Janczewskich artysta poznał Marię Gralewską, która rok później została jego żoną. W 1888 roku młodym państwu Malczewskim urodziła się córka Julia, a w 1892 roku syn Rafał – dziedzic ojcowskiego talentu i przyszły malarz. W tym samym czasie sztuka Malczewskiego osiąga pełnię dojrzałości. Doświadczenia monachijskie, młodopolska atmosfera Krakowa, a także klimat domu rodzinnego połączyły się i dojrzały w wielkich symbolicznych obrazach „Melancholia” (1894) i „Błędne koło” (1895-1897). Około 1900 roku artysta związał się z Marią Balową, która była przez lata największą spośród jego muz. Miłość ta zaważyła na charakterze twórczości Malczewskiego, który przedstawiał ukochaną we wszelkich obliczach – jako dumną Polonię, zwycięską Nike, kuszącą Eurydykę, spokojną Thanathos i zwodniczą chimerę.
Malczewski oprócz pracy na krakowskiej akademii, działał aktywnie w tamtejszym środowisku artystyczny i kulturalnym. Był współzałożycielem Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka” i należał także do Grupy Zero, z którymi licznie wystawiał. W ostatnich latach życia przebywał głównie w Lusławicach i Charzewicach koło Zakliczyna. Pod koniec życia dotknięty ślepotą, zmarł 8 października 1929 roku.
Powiadomienia