Auctions
Exhibitions
BUY NOW
Consign an item
Buy Sell Services
Inspirations
About Us
Contact
pl
pl
en
pln
pln
eur
usd
chf
41.

Mojżesz Kisling
(1891-1953)

Portret skrzypka Nathana Milsteina, 1945

olej, płótno / 73 x 93 cm

sygn. p.g.: Kisling/ New York/ 1945

Estymacja:
600 000 - 800 000 
Cena wylicytowana:
510 000 *
41.

Mojżesz Kisling
(1891-1953)

olej, płótno / 73 x 93 cm

sygn. p.g.: Kisling/ New York/ 1945

Fees and taxes

  • In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
  • To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price according to the information included in the auction regulations. Up to 50 thousand euro it is 5%.

Polska, kolekcja prywatna
Londyn, kolekcja prywatna
Londyn, kolekcja wdowy po Nathanie
Milsteinie

Kisling J., Kisling, Catalogue raisonné, Paris, 1995, vol. III, nr 221, s. 174.

Wzmiankowany:

Malinowski J., O Mojżeszu Kislingu z polskiego punktu widzenia, [w:] Pamiętnik Sztuk Pięknych, nr 1 (4), Toruń 2003, s. 60.

Kisling, choć wyszedł z kregu awangardy kubistycznej, przez całe swoje życie poszukiwał nowych formuł realizmu. Dziś można go uznać za prekursora m.in. puryzmu, nowej rzeczowości i hiperrealizmu. (…) Okazał się twórcą instynktownym, niechętnym teoretycznym rozważaniom, który zdołał samodzielnie wypowiedzieć się w sztuce.

Malinowski J., O Mojżeszu Kislingu z polskiego punktu widzenia, w: Pamiętnik Sztuk Pięknych, nr 1 (4), Toruń 2003, s. 61-62.

Nathan Milstein (1903-92) uważany był za jednego z czołowych skrzypków XX wieku i był znany z interpretacji repertuaru romantycznego. Urodził się w Odessie, był cudownym dzieckiem i został przyjęty do klasy wybitnego skrzypka Leopolda Auera w Konserwatorium w Sankt Petersburgu w wieku 12 lat. Wybitna kariera wykonawcza rozpoczęła w Rosji, zanim Milstein wyemigrował do Paryża w 1926 roku. Później osiadł w USA, przyjmując amerykańskie obywatelstwo w 1942 roku. Malowany w Nowym Jorku w 1945 roku obraz przedstawia Milsteina grającego na skrzypcach i ujawnia niezwykłe władztwo wirtuoza nad instrumentem. Kisling z wrodzoną sobie wrażliwością delikatnie wymalował echo smyczka w żywym zielonym tle, sugerując szybki ruch, z którego znany był Milstein zwłaszcza w okresie swojej młodości. W tym samym roku, w którym Mojżesz Kisling sportretował artystę, Milstein nabył słynne skrzypce “Goldman” Stradivari 1716, które nazwał “Maria-Teresa” po córce i wydaje się wysoce prawdopodobne, że to właśnie ten instrument został uwieczniony w oferowanej pracy. W czasie swojego pobytu w USA Kisling przebywał głównie w Nowym Jorku, gdzie w swojej pracowni przy Central Park South 222 gromadził artystów i intelektualistów, którzy podobnie jak on uciekli z ogarniętej wojną Europy. Był stałym gościem w nowojorskim domu polskiego pianisty Kazimierza Krance i jego żony a na zaproszenie swego przyjaciela Artura Rubinsteina udał się w 1942 roku również do Holywood. Wydaje się wielce prawdopodobnym, że to właśnie za pośrednictwem jednego z dwóch pianistów Kisling poznał Nathana Milsteina. Portret skrzypka to jedna z ostatnich kompozycji namalowanych przez artystę w trakcie jego pięcioletniego pobytu w Stanach Zjednoczonych. W 1946 roku powrócił na stałe do ukochanej Francji.

Kisling jest malarzem bardzo nowoczesnym, można spierać się o słuszność jego dążeń, lecz nie
można odmówić mu wyczucia kompozycji.

(Merlot C., L’Art Polonais à Paris. I. Au Salon d’Automne, „La Pologne politique, économique, littéraire et artistique” 1920, półr. II, s. 1248)

 

Kisling był stałym bywalcem w kawiarniach, był wesoły, rubaszny, przyjacielski i łatwy
w obejściu. Wystawiał dużo, miewał indywidualne wystawy, rozgłos i powodzenie. Malarstwo jego,
robione z dużym temperamentem, sugestywne, choć może trochę błyskotliwe, o silnych zestawieniach kolorów, tkwiło wyraźnie w atmosferze ówczesnego Paryża i założeń École do Paris.

– Eugeniusz Geppert

 

Wybuch II wojny światowej miał niebagatelny wpływ na losy wielu polskich artystów żydowskiego pochodzenia, którzy w krajach takich jak Francja przez dziesięciolecia odnajdywali sprzyjające warunki do swoich artystycznych działań. Niezwykle bogata i różnorodna tradycja malarska, jaką tylko w krótkim międzywojennym okresie lat 20. i 30. stworzyli twórcy przynależący do kręgu Ecole de Paris, w 1939 roku stanęła w obliczu wielkiego zagrożenia. Wielu z nich nie przeżyło dramatycznych wydarzeń II wojny światowej – Roman Kramsztyk, Joachim Weingart i Henryk Epstein – by wymienić tylko niektórych z nich. Ci, którzy przetrwali zawdzięczali to często szybkiej decyzji o ucieczce z Europy. Jednym z takich artystów był Mojżesz Kisling, słynny „książę Montparnassu”, przyjaciel największych twórców międzywojennych, prawdziwy żywioł i dusza towarzystwa, barwny ptak polsko-żydowskiego środowiska artystycznego w Paryżu.

W sierpniu 1939 roku Mojżesz Kisling został zmobilizowany do francuskiej armii. Po zawieszeniu broni wyjechał z Paryża do La Ciotat na południu Francji, gdzie odnalazł umierającego Józefa Pankiewicza. Po śmierci profesora pomógł wdowie – Wandzie Pankiewiczowej – przy organizacji pogrzebu w Marsylii, po czym sam zagrożony za manifestowanie postaw antyfaszystowskich wyjechał do Lizbony w 1941 roku. Stamtąd drogi poprowadziły go do Stanów Zjednoczonych, otwierając tym samym blisko sześcioletni czas amerykańskiej emigracji artysty.

Ameryka nie była dla Kislinga zupełnie obcym terenem. Jeszcze w przedwojennym Paryżu miał on bowiem styczność z kolekcjonerami zza oceanu, którzy chętnie kupowali jego prace. W roku 1930 a następnie 1932 nowojorskie Museum od Modern Art pokazywało płótna Kislinga na wystawach poświęconych paryskiemu malarstwu („Summer Exhibition: Painting and Sculpture” w 1930 roku oraz dwa lata później „Painting in Paris”). W Ameryce miał wreszcie Kisling przyjaciół. Po przybyciu do Nowego Jorku w 1941 roku artysta założył pracownię przy 222 Central Park South. W szybkim czasie stała się ona miejscem spotkań coraz liczniejszego środowiska twórców europejskich, którzy w Ameryce odnaleźli schronienie przed wojną. Osobowość Kislinga przyciągała jak magnes, potrafił on jak nikt inny odtworzyć w emigracyjnych warunkach atmosferę przedwojennego Paryża. Nic więc dziwnego, że w jego nowojorskim atelier chętnie gromadzili się liczni intelektualiści i artyści.

Bujne życie towarzyskie nie ograniczało w żaden sposób Kislinga, który z zapałem malował. W roku przybycia do USA miał m.in. wystawę w słynnym Whitney Museum w Nowym Jorku. W 1942 roku na zaproszenie swojego przyjaciela Artura Rubinsteina wyjechał do Hollywood. Tam również utrzymywał kontakty z polskim środowiskiem, często odwiedzając dom pianisty Kazimierza Krance i jego żony Felicji z Lilpopów, który był ważnym ośrodkiem polskiej myśli na zachodnim wybrzeżu. W spotkaniach u Kranców brali udział m.in. Artur Rubinstein, Henryk Szeryng, Witold Małcużyński, Julian Tuwim i Rafał Malczewski.

Podczas pobytu w Kalifornii Kisling pokazywał swoje prace w James Vigeveno Gallery w Westwood Hills (LA) oraz w Edgardo Acosta Gallery w Beverly Hills. Po krótkich pobytach w Waszyngtonie i Filadelfii Kisling powraca pod koniec 1943 roku do Nowego Jorku, do swojej wspaniałej pracowni. Tęsknota za Francją nasilała się, zwłaszcza, że przebywali tam nadal żona i dwóch synów artysty. Mimo wielkiego zainteresowania jego malarstwem i osiągniętych sukcesów w Ameryce czuł się coraz bardziej wyobcowany. Ponadto nie odpowiadał mu klimat i warunki życia w mocno zurbanizowanym mieście. Zakończenie drugiej wojny światowej oraz wystawa w paryskiej Galerie Guenegaud w 1945 roku spowodowały, że Kisling podjął decyzję o powrocie do Europy. W 1946 roku był już z powrotem w ukochanej Francji i zamieszkał z rodziną w wybudowanym jeszcze przed wojną domu w Sanary-sur-Mer w Prowansji. To samo Sanary-sur-Mer, które widziało kształtowanie się niezwykłego talentu malarskiego Kislinga już w latach 20. stało się dla artysty miejscem wytchnienia w ostatnich latach jego życia.