Auctions
Exhibitions
BUY NOW
Consign an item
Buy Sell Services
Inspirations
About Us
Contact
pl
pl
en
pln
pln
eur
57.
×
'>

Jerzy Nowosielski
(1923-2011)

Martwa natura, lata 80. XX w.

olej, płótno / 60 x 75 cm

sygn. na odwrociu: Jerzy Nowosielski, opisany na odwrociu: Potwierdzam autorstwo J.N. 1989

Estymacja:
150 000 - 250 000 zł
Cena wylicytowana:
150 000 zł
57.
×
'>

Jerzy Nowosielski
(1923-2011)

olej, płótno / 60 x 75 cm

sygn. na odwrociu: Jerzy Nowosielski, opisany na odwrociu: Potwierdzam autorstwo J.N. 1989

Fees and taxes

  • In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
  • To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price according to the information included in the auction regulations. Up to 50 thousand euro it is 5%.

Warszawa, kolekcja prywatna

(…) trudno dziś spotkać się z czymś, co obdarzyć się daje mianem „dzieła”, to jest z tworem o długotrwałym oddziaływaniu. Obrazy Nowosielskiego do takiej długotrwałości są zdolne.

(Witz I., Nowosielski i inne pokazy, „Życie Warszawy”, nr 300, 17.XII.1969.)

 

Mogłoby się wydawać, że martwe natury Jerzego Nowosielskiego to tylko mocno uproszczone formy, zaprzęgnięte ze świata widzialnego, jednoznaczne idee codziennych przedmiotów. Jednak za powierzchnią płótna, płasko pokrytego farbą, kryje się wyjątkowy światopogląd malarza i człowieka. Wyrosły w tradycji ortodoksyjnego prawosławia, zafascynowany malarstwem ikonowym Nowosielski, uważał proces tworzenia sztuki za pewnego rodzaju misterium, gdzie to, jak postrzega dany przedmiot zostaje w magiczny sposób przetransponowane na język wizualny: „Moim marzeniem, kiedy maluję jakiś konkretny przedmiot, jest, aby ten przedmiot na obrazie istniał mocniej, niż istnieje w naturze, niż istnieje w bezpośrednim odbiorze. Żeby on był bardziej dla mnie prawdziwy niż w rzeczywistości widzialnej” (Być prawdziwiej niż w rzeczywistości… Z malarzem J. Nowosielskim o inspiracjach twórczości, zadaniach sztuki dzisiaj, o warsztacie malarskim, nobilitacji spraw ciała, surrealizmie, chrześcijaństwie i ikonie rozmawia filozof Władysław Stróżewski, „Tygodnik Powszechny”, nr 11, 18.III.1973).

Oferowane dzieło przedstawia zespół emaliowanych naczyń: wysokich wazonów, pojemników, miski oraz lusterka. „Przedmioty te zdają się niemal świadomie pozować [Nowosielskiemu] do obrazów” (Wojciechowski A., wstęp do katalogu wystawy, Jerzy Nowosielski [katalog], Galeria Krzywe Koło, Warszawa, 1960). Razem tworzą układ prostych, kubistycznych form, harmonijnie zakomponowanych na płaskiej powierzchni stołu, odcinających się mocnym konturem od żółtawego tła, ograniczonych z każdej strony soczysto zielonym, malowanym passe-partout. Płaskie, wręcz prymitywnie ujęte naczynia, wypełnia intensywny, kontrastowo dobrany kolor. Ta nowo skonstruowana rzeczywistość, pozbawiona praw trójwymiarowej perspektywy, na gruncie stylowym jest efektem zainteresowań artysty sztuką bizantyjską, abstrakcją i surrealizmem. Stanowi jednak również echo filozofii Nowosielskiego wywodzącej się z chasydyzmu: „Ten kierunek mistyczny, kierunek ludowego zastosowania kabały uczy wielkiej miłości do przedmiotów, z którymi współżyjemy, które nam służą, które nam przynoszą radość. (…) Bardzo przywiązuję się do przedmiotów, które mnie otaczają, nie wyrzucam starych zegarków, starych garnków, nie zmieniałbym, gdybym miał i lubił jeździć, zbyt często samochodów. Uważam, że wszystkie przedmioty w jakimś sensie należą do tej rzeczywistości, która będzie rzeczywistością nowej ziemi, nowego nieba. To znaczy razem z nami w jakiś sposób zmartwychwstaną i wejdą już w innym wymiarze, w innych układach, w innych uwarunkowaniach do tej nowej Jerozolimy. Taki jest mój stosunek do przedmiotów malowanych” (Podgórzec Z., Wokół ikony. Rozmowy z J. Nowosielskim, Warszawa, 1985, fragment rozdziału: O własnej twórczości [VI 1984]). Obcując z martwą naturą Jerzego Nowosielskiego, otrzymujemy zaklęty, intymny portret prywatnych przedmiotów artysty.

Jerzy Nowosielski urodził się w 1923 roku w Krakowie, w rodzinie polsko-ukraińskiej. Jego matka była katoliczką, ojciec zaś unitą pochodzącym z Łemkowszczyzny. Ochrzczony w rycie greckokatolickim, z jednej strony wychowywany był w tradycji prawosławnej, z drugiej zaś uczył się w środowisku rzymskokatolickiego Męskiego Gimnazjum oo. Pijarów. Najsilniejszy wpływ na kształtowanie się osobowości Nowosielskiego miała kultura wschodu, z którą obcował od najwcześniejszych lat uczestnicząc w nabożeństwach liturgii prawosławnej. Tam pierwszy raz zetknął się zarówno ze sztuką ikony jak i z muzyką, która wywarła na nim ogromne wrażenie. Pielęgnowanie tej fascynacji zawdzięczał w znacznej mierze ojcu, który prowadzał syna na koncerty i do opery. To również dzięki bliskiemu przyjacielowi ojca – architektowi Władysławowi Jachimowiczowi – Nowosielski zaczął interesować się również sztukami wizualnymi. Krystyna Czerni przytacza wspomnienia z tego decydującego momentu w życiu artysty: “Pamiętam pewne popołudnie, gdy po jednej z rozmów z Jachimowiczem przeszedłem do drugiego pokoju i wtedy nagle wszystkie moje uprzednie wrażenia wyniesione z oglądania obrazów van Gogha i Utrilla odżyły we mnie w jakiś jedyny, niepowtarzalny sposób. Po prostu otworzyły mi się oczy na sztukę. To tak, jakbym nie ucząc się, zaczął nagle mówić jakimś nie znanym mi językiem. (…) Zobaczyłem obrazy i zapragnąłem zostać malarzem” (Jerzy Nowosielski, [w:] Wielcy Malarze. Ich życie, inspiracje i dzieło, nr 105, wyd. Eaglemoss, 2000). Zaraz po wybuchu wojny rodzina Nowosielskich przeniosła się do Lwowa. Obcowanie ze sztuką prawosławną stało się wówczas dla Jerzego wielkim przeżyciem. Po latach wyznał, że wszystko, co później zrealizował w malarstwie było uwarunkowane tym pierwszym zetknięciem się ze światem ikon w ukraińskim muzeum we Lwowie. W latach 1942-43 studiował ikonopisarstwo w unickiej Ławrze Uniowskiej św. Jana Chrzciciela pod Lwowem. Po powrocie do Krakowa rozpoczął naukę w Instytucie Technik Artystycznych. Wykładowcami tej jedynej akceptowanej przez Niemców placówki byli wówczas m.in. Józef Mehoffer i Stanisław Kamocki. Pod ich skrzydłami studiowali razem z Nowosielskim m.in. Tadeusz Brzozowski, Kazimierz Mikulski, a także Marek Rostworowski i Mieczysław Porębski. Tam kształtowało się środowisko malarskiej awangardy, które po rozwiązaniu szkoły przez Niemców, skupiło się wokół Tadeusza Kantora. Po zakończeniu wojny, Nowosielski zapisał się do Akademii Sztuk Pięknych, lecz nie wytrwał tam długo. Kształcenie zastąpił artystyczną działalnością w obrębie Grupy Młodych Plastyków, blisko współdziałając z Kantorem. Niezależność twórcza, której wyrazem stała się I Wystawa Sztuki Nowoczesnej (1948/49), zakończyła się wraz z zadekretowaniem socrealizmu. Artystyczną odpowiedzią Nowosielskiego na narzucony porządek stało się malarstwo abstrakcyjne, w okresie stalinizmu uciekał też w scenografię, współpracując z Państwową Dyrekcją Teatrów Lalek w Łodzi. Rozpoczął wówczas też wielką przygodę z monumentalnym malarstwem sakralnym w cerkwiach w Gródku i w Kętrzynie, co spowodowało w nim duchowe odrodzenie i zainteresowanie filozofią i teologią. W połowie lat 50. aktywność artystyczna Nowosielskiego nabrała tempa. Muzeum Narodowe w Warszawie zakupiło jeden z jego obrazów abstrakcyjnych, w 1955 roku miała miejsce jego pierwsza indywidualna wystawa w Łodzi, rok później wziął udział w Biennale w Wenecji pokazując dwanaście prac. W 1959 roku wystawiał na Biennale w Sao Paolo. W 1957 roku doszło do reaktywacji Grupy Krakowskiej, co przyczyniło się do jego powrotu do Krakowa. Rozpoczął pracę na ASP, z którą pozostał związany przez następnych trzydzieści lat. Obok działalności dydaktycznej, kontynuował sakralne malarstwo monumentalne, regularnie wystawiał i publikował teksty o naturze religijnej i teoretyczno-sztucznej. W 1990 roku rozpoczął współpracę z Galerią Andrzeja i Teresy Starmachów, w 1996 roku powstała Fundacja Nowosielskich, której celem jest wspieranie rozwoju sztuki współczesnej. Nowosielski do końca pozostał artystą aktywnym. W jego imponującym dorobku znalazło miejsce malarstwo abstrakcyjne, metafizyczne kompozycje figuralne i pejzaże. Osobny rozdział stanowią ikonostasy i dekoracje ścienne kościołów i cerkwi. Ostatnim, nieukończonym dziełem sakralnym malarza jest krzyż ołtarzowy w kościele ojców Dominikanów na warszawskim Służewie. Nowosielski był wielokrotnie odznaczany prestiżowymi tytułami i wyróżnieniami, otrzymując m.in. Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski (1998) czy Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” (2008). Odszedł w 2011 roku w Krakowie, pochowany jest na tamtejszym cmentarzu Rakowickim.