14. Zbigniew Pronaszko - Portret w zbroi, 1910
Opis obiektu
Do tego malarstwa trzeba więcej czasu, nie można go połykać, lecz należy go smakować z rozmysłem. I to, co wydaje się początkowo prozaiczne, szare, nieco zmęczone, staje się czystą poezją, bogatym kolorem i świeżością specjalnego wzruszenia.
(Witz I., Zbigniew Pronaszko, w: „Życie Warszawy” 1957, nr 123, s. 3.)
Wczesna twórczość Zbigniewa Pronaszki, artysty postrzeganego dziś głównie jako twórca awangardowy, kształtowała się w kręgu młodopolskiego malarstwa szkoły krakowskiej. Pronaszkę szczególnie fascynowała osobowość Jacka Malczewskiego, który był jego nauczycielem i podziwianym mistrzem. Po latach wspominał: „Mnie się podobało w nim to, co miało poezję; jak pejzaż znad Wisły, jak chłopak siedzący na poręczy.. Takie rzeczy, o których mówił po prostu, a mówił jak poeta. To jest bardzo polskie...” (Kępiński Z., Wystawa malarstwa Zbigniewa Pronaszki, CBWA, Warszawa 1957).
W kręgu tych inspiracji powstał, wciąż mało znany, ale – jak wynika z przekazów – wcale liczny zespół obrazów Pronaszki, prac które już od 1907 wystawiał w krakowskim TPSP. Z roku 1910 pochodzi prezentowany obraz, który kompozycyjnie nawiązuje do powstałego pięć lat wcześniej „Złotego cielca”. W „Portrecie w zbroi” centralnie umieszczona postać sędziwego mężczyzny w pancerzu flankowana jest przez umieszczone na drugim planie, odpowiednio po lewej i po prawej stronie mężczyzny, uzbrojenie. Przez postać, której wygląd wskazuje na zaawansowany już wiek, przemawia moc, siła, odwaga – a wreszcie mądrość. Palce lewej dłoni ujmują ostrze trzymanej w prawym ręku szabli, w geście tym tkwi zamyślenie ale i spokój. Podobny też jest wyraz oczu wojownika. Obraz wyróżnia się mocną kolorystyką utrzymaną w stonowanej szarości, od której odcina się beżowo-różowa tonacja twarzy i dłoni mężczyzny oraz elementów uzbrojenia. Siła oferowanego obrazu leży w charakterystycznym opracowaniu formy. Zainteresowanie młodego artysty rzeźbiarstwem przejawia się w potraktowaniu brył przedstawionego mężczyzny. Rysunek jest klarowny i mocny, jego linia giętka. Również światło i kolor mają zdecydowany charakter i służą uwypukleniu postaci tworzących kompozycję, zwłaszcza zaś centralnie umieszczonej postaci.
Powstanie „Portretu w zbroi” zbiega się w czasie z podróżą, jaką za poradą Jacka Malczewskiego, odbywa Pronaszko do Włoch. Zwiedza wówczas Wenecję, Florencję, Rzym i Mediolan. Wielkie wrażenie robią na nim prymitywi i klasycy: Giotto, Masaccio, Rafael. Pronaszko poczuł się gotowy do odczucia wielkości syntezy zawartej w dziełach wymienionych mistrzów. Pochłania go, tak widoczne w „Portrecie w zbroi”, studium zwięzłej bryłowatości form i lapidarne ujęcie przestrzeni. W tym wszystkim pozostaje, pod względem nastrojowości, uczniem Malczewskiego, od którego przejął Pronaszko specyficzną polskość i poetycki sentyment. Jednak w czasie powstania oferowanego obrazu artysta przeciwstawiał się już zdecydowanie charakterowi ówczesnego krakowskiego malarstwa, w którym anegdota i temat ciążyły nad wartością malarską. „My szukaliśmy przede wszystkim ładu i wyrazu plastycznego w obrazie. Dążyliśmy do zwartej i mocnej kompozycji, do zdecydowanych uproszczeń formy” – mówił Zbigniew Pronaszko w wywiadzie dla „Życia Literackiego” (1957, nr 277, s. 8). Dwa lata po namalowaniu „Portretu w zbroi” artysta wraz z bratem Andrzejem pokazali w Krakowie pierwszą niewielką wystawę prac, które niewątpliwie stanowiły preludium do, mającego wydarzyć się wkrótce w twórczości Zbigniewa, zwrotu ku sztuce formistycznej.
Pośród kilku, znanych kompozycji z tego samego okresu (np. "Autoportret" czy "Portret matki"; ok. 1910; MNK) najbliższą analogią pod względem kompozycyjnym byłoby tu płótno "Złoty cielec” z ok. 1905 roku, wystawiany przez Pronaszkę w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie, w 1909 roku.
Biogram artysty
Zbigniew Pronaszko jest jakby uosobieniem malarstwa polskiego ostatniego półwiecza. Wciela on historię tego malarstwa na przestrzeni pięćdziesięciu lat od czasu, gdy ze śmiercią Wyspiańskiego i Wojtkiewicza zakończył się bojowy i wielki okres Młodej Polski.
(Kępiński Z., Wystawa malarstwa Zbigniewa Pronaszki [katalog wystawy], wyd. CBWA, Warszawa 1957, s. 5.)
Zbigniew Pronaszko jest jednym z najwybitniejszych polskich artystów pierwszej połowy XX wieku. Artysta, który zasłynął jako eksperymentator, tworzył na przestrzeni diametralnie różnych epok – swoją działalność rozpoczął w okresie Młodej Polski, następnie zwrócił się w kierunku awangardy współtworząc w 1917 roku grupę Ekspresjonistów polskich (późniejszych formistów). Pod koniec dwudziestolecia międzywojennego związał się z kapistami malując w nurcie koloryzmu, po II wojnie światowej zaś miał krótki romans z malarstwem spod znaku socrealizmu. Pronaszko przynależał do tej plejady polskich twórców urodzonych w latach 80. XIX wieku, którzy pierwsze kroki stawiali w pracowniach takich mistrzów jak Jacek Malczewski czy Stanisław Wyspiański, a których kariery artystyczne nabrały prawdziwego rozpędu w czasie rewolucyjnych zmian na scenie sztuki polskiej jakie miały miejsce wraz z końcem I wojny światowej i odzyskaniem niepodległości. Pronaszko, podobnie jak wielu mu współczesnych twórców, zaczął od doświadczeń Młodej Polski i to one kształtowały go jako artystę – malarza aż do czasu zetknięcia się malarza z rodzącymi się w Europie zachodniej nowymi nurtami. Urodził się i wychował się w Derebczynie na Podolu. Swoje pierwsze zainteresowania artystyczne zawdzięczał Pronaszko uzdolnionej plastycznie i muzycznie matce, która wraz z pięciorgiem dzieci lepiła z gliny miniaturowe rzeźby. W domu rodzinnym Pronaszków wakacje letnie często spędzał zaprzyjaźniony z nimi malarz Wlastimil Hofman, którego twórczość dalekim echem odbija się w najwcześniejszych pracach młodego Zbigniewa. W 1906 roku Pronaszko udał się do Krakowa aby podjąć tam studia malarskie. Pozostawał tam pod wpływem swych nauczycieli z Akademii Sztuk Pięknych m.in. Jacka Malczewskiego tworząc pierwsze kompozycje inspirowane symbolizmem, modernizmem i środkami formalnymi bliskimi realizmowi. Pronaszko nie był oficjalnie uczniem Malczewskiego ale w jego pracowni spędzał bardzo dużo czasu. Jak pisze Światosław Lenartowicz w monografii artysty „[Pronaszko] postrzegał twórczość Malczewskiego jako wyłamującą się ze schematów obowiązujących wówczas w akademii i wyróżniającą się pozytywnie w młodopolskim środowisku krakowskim, przeżywającym swój schyłkowy okres” (Lenartowicz Ś., Zbigniew Pronaszko, wyd. BOSZ, Olszanica 2008, s. 8). Wpływ na malarstwo Pronaszki miały też zachodzące w Krakowie na przełomie wieków zjawiska natury światopoglądowej, przede wszystkim zaś fin de siècle. W kierunku tym dominowały tendencje dekadenckie, czyli atmosfera schyłkowości, końca cywilizacji i śmierci dotychczasowej kultury. Tendencjom tym towarzyszyła wzrastająca emancypacja kobiet oraz rewolucyjne poglądy na rolę i pozycję artysty jakie lansował Stanisław Przybyszewski w eseju „Confiteor” – manifeście polskiego modernizmu. Wszystkie te zjawiska nie pozostały bez wpływu na sztukę młodych krakowskich twórców, w tym na Zbigniewa Pronaszkę. Przykłady jego najwcześniejszych znajdują się dziś w zbiorach prywatnych oraz w muzeach w Warszawie i w Krakowie („Brzemię”, „Bajka o śmierci”, „Wspomnienie”, „Portret matki”). To bardzo nieliczna grupa obrazów, większość nie przetrwała wojennej zawieruchy. Są przez to tym cenniejsze, charakteryzują się starannie dopracowaną formą, zdradzają indywidualne i daleko idące poszukiwania artystyczne, które skierowały malarza ku awangardzie. O nieuchronności nadchodzących zmian w polskiej sztuce świadczyły zorganizowane w Krakowie przez Zbigniewa i Andrzeja Pronaszków oraz Tytusa Czyżewskiego wystawy tzw. Niezależnych (1911, 1912 i 1913). Pokazy owe, których wzorem były słynne paryskie Salon des Independents, stanowiły manifest odejścia od sztuki młodopolskiej oraz - w szerszym ujęciu - od bezpośredniego i wiernego przedstawiania świata. Twórcy skupieni wokół braci Pronaszków podjęli ideową walkę z realizmem, koncepcją mimezis, postulatami naśladownictwa natury w sztuce. Zgodnie z ich przekonaniami, natura mogła być jedynie źródłem inspiracji dla artystów, których zadaniem miało być tworzenie nowych form. Realizm uważali oni za odtwórczy. Nadrzędną rolę w malarstwie miała pełnić od tej pory barwa i linia, w rzeźbie zaś forma i kształt. Tym samym Niezależni po raz pierwszy stanęli przeciw polityce krakowskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych oraz przeciw własnym nauczycielom i mentorom – artystom zrzeszonym w założonym w 1897 roku Towarzystwie „Sztuka”, przedstawicielom konserwatywnego myślenia. Od tych symbolicznych wydarzeń rozpoczęła się historia polskiej awangardy.
Nr katalogowy: 14
Zbigniew Pronaszko (1885 - 1958)
Portret w zbroi, 1910
olej, płótno / 55 x 81 cm
sygn. p.g.: Z. Pronaszko.
opisany na blejtramie: 676. r. 1910/ Kraków
- Estymacja:
-
100 000 - 150 000 zł
22 027 - 33 040 EUR
25 000 - 37 500 USD
- Cena sprzedaży:
-
90 000 zł
19 824 EUR
22 500 USD
Aukcja Dzieł Sztuki 15 marca 2022
15 marca 2022 godz. 19.00
Dom Aukcyjny Polswiss Art
ul. Wiejska 20, Warszawa
wystawa przedaukcyjna:
23 luty – 15 marca 2022 r.
Galeria Domu Aukcyjnego
ul. Wiejska 20, Warszawa
Wystawa czynna:
pn-pt: 11:00 - 18:00
sob-nd: 11:00 - 15:00