62. Jan Berdyszak - Obiektowe Passe-par-tout I, 1992-2001
Opis obiektu
(…) otoczenie (ściana) staje się częścią obrazu, przyporządkowaną i porządkującą. Obraz otwiera się na otoczenie i nowe możliwości konstrukcyjne. Budować obraz znaczy teraz budować (porządkować) otoczenie, czyli to, co istnieje nierozdzielnie z obrazem i jego treścią. – Jan Berdyszak
(Jan Berdyszak. Prace 1960-2006 [katalog wystawy], Poznań 2006, s. 281.)
Twórczość Jana Berdyszaka od początku skupiała się na zagadnieniach przestrzeni. Jego prace łamią wszelkie konwencje tradycyjnego warsztatu malarza – okrągłe blejtramy, wycięcia w płótnie, kompozycje wieloczęściowe, kompozycje-obiekty. Poszukiwania te służyły zobrazowaniu pojęcia otwartości i nieskończoności oraz konfrontacji obrazu z jego otoczeniem. Bez względu na obraną formę, wyróżnikiem tej sztuki pozostaje analityczna postawa, naukowy charakter i konsekwencja w realizowaniu koncepcji. Artystę fascynowała ontologia tego, co niewyrażalne, co wymyka się postrzeganiu, ponieważ funkcjonuje na marginesach percepcji. W swych pismach stworzył własną typologię obrazów, które dzielił na: „(…) 1. obrazy efemeryczne – powstające samoistnie, jak przykładowo odbicie w wodzie czy szybie; 2. obrazy w umyśle – spostrzegane, pamiętane, projektowane, śnione itd.; 3. obrazy skamieliny – zarówno samo powstałe, jak i tworzone; 4. obrazy potencjalne – prowokujące nas, sprowokowane, realizujące niemożliwość – realizujące obietnicę, całkowicie lub częściowo nieujawniane, puste albo celowo niedopowiedziane i mogące nie-ZAISTNIEĆ” (Jan Berdyszak, O obrazie, Olsztyn 1999, s. 24).
Śledząc wypowiedzi artysty można zauważyć, jak jego sztuka dąży ku założeniom bliskim konceptualizmu. W swoim paryskim „Szkicowniku” Berdyszak notował: „(…) sztuka to nie umiejętność składania części, to tworzenie idei tak ważnej, że składnia i części mogą być zupełnie nieprzydatne. Siła koncepcji – to opanowanie jej daleko poza nią samą” (Kowalska B., Jan Berdyszak, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1979, s. 66). Tworzone przez artystę prace są tylko pretekstem do rozważań na temat przestrzeni – tej znajdującej się wokół obiektu i przez niego tworzonej. Jednak Berdyszak nie zrównuje roli obiektu i przestrzeni – tej ostatniej przyznaje miejsce nadrzędne. „To nie o gry przestrzenią mi chodzi – tylko, aby przestrzeń wprząść do wypowiadania się i do samomówienia” – tłumaczył artysta(Tamże, s. 67). W jego rozumieniu, obiekt powołuje do istnienia i determinuje przestrzeń, a co za tym idzie wynosi ją na piedestał sztuki.
Jak wiadomo, passe-partout to obramienie rysunku czy małego obrazu, wykonane zwykle z tektury lub kartonu z otworem wielkości obramianej kompozycji. Ma ono znaczenie ochronne i estetyczne. Tymczasem w pracach Berdyszaka z cyklu „Passe partout” przestrzeń otoczona jest obrazem, który przestaje być głównym bohaterem, a jedynie nakierowuje uwagę widza ku pustemu wnętrzu. To, co zwykliśmy kojarzyć z dziełem sztuki, staje się ornamentalną ramą, elementem podrzędnym zwracającym naszą uwagę na otoczenie i nadającym mu sens.
Proweniencja
Poznań, kolekcja prywatna
Biogram artysty
Od momentu stworzenia formatu integralnego w moich obrazach nie chodzi już tylko o konstruowanie płaszczyzny obrazu, ale o konstruowanie porządkujące całe otoczenie obrazu. Tym samym otoczenie (ściana) staje się częścią obrazu, przyporządkowaną i porządkującą. Obraz otwiera się na otoczenie i nowe możliwości konstrukcyjne. Budować obraz znaczy teraz budować (porządkować) otoczenie, czyli to, co istnieje nierozdzielnie z obrazem i jego treścią. – Jan Berdyszak
(Jan Berdyszak. Prace 1960-2006, Poznań 2006, s. 281)
Wiodącym motywem sztuki Jana Berdyszaka jest przestrzeń. Wokół tej tematyki skupiały się poszukiwania artysty od momentu ukończenia w 1958 roku studiów w Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Poznaniu. Przestrzeń – otaczająca, wypełniająca czy przenikająca obiekt – oraz sytuacje przez nią aranżowane, towarzyszyły artyście w zgłębianiu problematyki istoty obrazu. Od najwcześniejszych prac zrywał on z powszechnie przyjętymi dla malarstwa formatami, tworząc obrazy koliste, pełne i fragmentaryczne. Przeprowadzane metamorfozy dotyczyły zarówno blejtramu jak i powierzchni płótna, która nawet jeśli pozostawała tradycyjnie prostokątna, zapełniana była układem pionowych bądź poziomych kół bądź ich wycinków – czyli reszt. Co wyjątkowe, artysta lubił określać całą swoją twórczość właśnie mianem „reszty reszt” (Zboralska K., 101 polskich artystów współczesnych. Wybitnych, uznanych, debiutujących, wyd. Artinfo, Warszawa 2019, s. 18).
Od połowy lat 60. malarz tworzył cykl „Obraz strukturalny z kołem”. Głównym założeniem tej przełomowej serii, ukierunkowującej dalsze poszukiwania Berdyszaka, stały się wewnętrzne lub zewnętrzne (w stosunku do obiektu) wycięcia o geometrycznych kształtach. Podkreślały one istotę niewidzialnej części obrazu czyli towarzyszącej mu przestrzeni. Wraz z upływem czasu, kwestia „pustego” nabierała niemal równorzędnego znaczenia z tym co widzialne – samym obiektem. To, co fragmentaryczne, nieobecne czy wycięte, artysta podkreślał stosując mocny kontur, ostro załamującą się linię czy otwór wewnątrz kompozycji.
Berdyszak konsekwentnie przez lata zgłębiał problematykę granicy istnienia sztuki i rzeczywistości oraz wzajemności relacji zachodzących między obiektem, przestrzenią i obserwującym widzem. W tym kontekście artysta bliski jest op-artowym twórcom, takim jak Wojciech Fangor, którzy prowadzili podobne poszukiwania na gruncie zdecydowanie jednak bardziej malarskim. Berdyszak jawi się bardziej jako naukowiec. Poprzez konsekwentne operowanie kolejnymi cyklami, sukcesywnie analizował interesujące go aspekty.
W latach 70. zajął się tematem przestrzeni jako pustki oraz jako wstępu do przezroczystości. Rozpoczął swoją słynną serię „Passe-partout”, do której realizacji używał przezroczystych materiałów i drewna. Samo słowo „passe-partout”, oznaczające „przejście ku całości”, zdaje się doskonale syntetyzować poszukiwania twórcze Berdyszaka. Artysta podążał od nicości przez transparentność po to, co widzialne i namacalne – obiekt. W jego całym ciągu twórczym, nadrzędną pozostaje idea i jej szczegółowa analiza, co odbywa się kosztem materiału, czyli samego dzieła. Stąd Berdyszak z taką łatwością eksperymentował z rzeźbą, używając do niej nie tylko szkła i drewna, ale też blachy czy emaliowanych elementów – wszystkiego co pozwalało mu na budowanie rozmaitych układów. Jego sztuka łamie po dziś dzień wszelkie konwencje tradycyjnego warsztatu malarza. Okrągłe blejtramy, wycięcia w płótnie, kompozycje-obiekty, układy wieloczęściowe – poszukiwania te służyły zobrazowaniu pojęcia otwartości i nieskończoności, konfrontacji obrazu z jego otoczeniem. Bez względu na formę jaką przyjmuje dzieło, wyróżnikiem artysty pozostaje analityczna postawa, naukowy charakter i konsekwencja w realizowaniu swojej wyjątkowej koncepcji.
Nr katalogowy: 62
Jan Berdyszak (1934 - 2014)
Obiektowe Passe-par-tout I, 1992-2001
akryl, płyta / 129 x 105 cm
sygn. i opisany na odwrociu: 1992 / OBIEKTOWE PASSE PAR TOUT I / JAN / BER / DYSZ / AK / 2001 / AKRYL / 129 X 105
- Estymacja:
-
110 000 - 130 000 zł ●
24 775 - 29 280 EUR
26 067 - 30 806 USD
Informacje:
wtorek, 24 października 2023, o godz. 19.00
Dom Aukcyjny Polswiss Art
ul. Wiejska 20, Warszawa
Skontaktuj się z nami aby zarejestrować się na aukcję:
+48 (22) 62 81 367
galeria@polswissart.pl