16. Jacek Malczewski - AUTOPORTRET – ŻYCIE I ŚMIERĆ
Opis obiektu
…a teraźniejszość przy tym wygląda ciągle jak czas przejścia, jak czas ciężkiego snu,
który się przecież musi skończyć. Na tej czarnej matowej szybie smutnej teraźniejszości
przesuwają się dopiero obraz za obrazem w mojej biednej głowie – i przechodzą jak dymy,
jak opary, ledwie dziesiąty, ledwie setny utrwalony jako tako.
Jacek Malczewski w liście do żony z 3 lutego 1895
Już w pierwszych miesiącach zawieruchy wojennej 1914 roku Jacek Malczewski wyjeżdża z rodziną do Wiednia. Wraca w roku 1916, roku powstania prezentowanego Autoportretu i zamieszkuje w Krakowie, w domu barona Konopki. Nie wiadomo czy portret powstał jeszcze w Wiedniu, kiedy to artysta namalował m.in. Autoportret w białym stroju (1915) i Portret w zbroi (1915), czy już w kraju. Fakt, że praca pozostawała najprawdopodobniej od swego powstania do co najmniej lat 60-tych XX wieku w rękach rodziny Tislowitzów, świadczy o tym, że została zapewne podarowana bądź zakupiona przez Szymona Tislowitza, zasłużonego dla Polski patrioty, zesłanego za działalność polityczną na Sybir, człowieka, który cieszył się ogromną estymą u Malczewskiego. Dowodem na to jest Portret sybiraka Szymona Tislowitza z 1918. Czy prezentowany Autoportret i jego refleksyjna tematyka była wynikiem sytuacji politycznej ukochanej przez artystę Polski, czy też wynikiem własnych przemysleń egzystencjalnych, tego się pewnie nie dowiemy. Być może była wynikiem obu tych tak ważnych dla Malczewskiego spraw.
Autoportret jest jednym z ulubionych przewodnich motywów sztuki Jacka Malczewskiego. Artysta chciał mówić o sobie, bo należy przyjąć, że każda z prac przedstawiających samego siebie miała u niego nie tylko znaczenie przekazu wizerunkowego. Malczewski pojawia się na swoich obrazach w różnorakich ujęciach i pozach: w kitlu malarskim, w fanatastycznej koszuli z bufiastymi ramionami, w pancerzu, w habicie, w zbroi. Wszystko w zależności od tego co pragnie w danym momencie o sobie powiedzieć i co przekazać, a także zapewne od tego w jakim artystycznym i duchowym momencie znajduje się jego wena. Fakt, że wielokrotnie siebie uwieczniał nie świadczy raczej, jak twierdzą niektórzy, o narcystycznej naturze artysty. Świadczy o tym jak wiele z siebie chciał przekazać w swojej twórczości, jak wiele oblicz, które składały się na tą bogatą osobowość chciał światu pokazać. Możemy więc podziwiać Malczewskiego pracownika, wojownika, rycerza, apostoła, Chrystusa, artystę z przedziwnymi rekwizytami, najczęściej kwiatem albo pędzlem. We wczesnych i bardzo późnych autoportretach Malczewski studiował raczej swoją głowę, starając się oddać jej prawdziwy i głęboki, ale codzienny wyraz. W pracach z dojrzałego okresu wyraźnie upozowuje się do portretu, odgrywając niemalże swoją rolę przed lustrem. Przybiera pewien wyraz, ale widz nie ma wrażenia sztuczności ani falszu, ponieważ Malczewski w każdej z tych ról czuje się bardzo dobrze, czuje się naprawdę takim, jakim się przedstawia. Jest to jedna z przyczyn, dla których autoportrety artysty zalicza się do najbardziej cennych i zarazem najwięcej mówiących o nim samym dzieł w jego twórczości. Drugim ważnym czynnikiem o tym stanowiącym jest niewątpliwie fakt współistnienia w tych kompozycjach ważnych elementów symbolicznych. Artysta często gości w swoim towarzystwie postaci hisoryczne, damy bliskie jego sercu, muzy, faunów, upostaciowione symbole cnót i żywiołów. Miały one przybliżać myśl zawartą w portrecie, podbijać jego nastrój i uwiarygadniać tezę zawartą w pracy.
Prezentowana praca jest bodaj najbardziej znamiennym z autoportretów artysty. Oczom widza ukazuje się Malczewski jakiego znamy, Malczewski - artysta, w przewiązanej bluzie malarskiej, z pędzlem w lewej dłoni, z zawieszonym na szyi binoklem. Spodnia biała koszula z wywiązanym krawatem nadaje mu dostojeństwa i elegancji, podobnie jak sygnet umieszczony na prawej ręce - symbol szlacheckiego pochodzenia. Binokl - symbol poszukiwań, mówi o badawczej naturze portretowanego. Wydaje się, że jawi nam się Malczewski jakiego znamy, w swej najbardziej prawdziwej postaci, nasz narodowy artysta w pełni swych sił fizycznych i twórczych. Prawdziwą opowieść jednak tego dzieła snują postaci towarzyszące głównej postaci, a także drugi plan. Po lewej stronie artysty widzimy młodą, piękną, nagą kobietę, która trzymając artystę pod rękę zdaje się odciągać go w swoją stronę. Po prawej stronie stoi dosyć przewrotnie przedstawiona postać kościotrupa. Szkielet niemalże filuternie zarzuca jedną rękę na ramię artysty. Nie zmusza go do żadnego ruchu, zdaje się tylko przypominać o swojej nieuniknionej obecności. Drugi plan stanowi widok dworku w Lusławicach i korowód postaci trzymających się za ręce, opasujący cały budynek w jakimś tajemniczym tańcu. Symbolika tego przedstawienia jest bodajże najbardziej naocznym przedstawieniem osobowości Malczewskiego jako człowieka i artysty. Dwie siły, które targały nim przez całe życie znalazły w tym obrazie swoje odzwierciedlenie. Młoda kobieta ucieleśniająca wszystkie instynkty życiowe, pasje, uczucia z którymi Malczewski zmagał się nieustannie oraz szkielet - symbol tego co nieuchronne, co zawsze stoi na końcu, ale co w rezultacie nie wydaje się być tak straszne, przez swoją nieuchronność - jakby oswojone i ludzkie. W tle - postaci z życia artysty, wielkie i małe, bliskie i dalekie, połączone w jeden korowód, w jedną linię życia, na tle miejsca, które Malczewski tak ukochał. Mamy więc w tej pracy nie tylko pokaz maestrii artystycznej, ale wielki symbol ludzkiej egzystencji, pogłębiony o refleksję nad nią z bardzo jasnym przekazem. Stanowi to o sile tej pracy, jej najwyższej klasie oraz wartości artystycznej, co dodatkowo podkreśla ciekawa proweniencja obrazu.
Proweniencja
Kraków, kolekcja prywatna
aukcja Domu Aukcyjnego Agra-art, 13.06.2010, poz.19
Warszawa, kolekcja dr Józefa Tislowitza (1893 – 1976), prawnika, znanego kolekcjonera, członka honorowego Polskiego Związku Filatelistów (ostatnia wzmianka potwierdzająca własność – wystawa monograficzna Jacka Malczewskiego, MN Poznań, 1968)
kolekcja dr Szymona Tislowitza, gorącego patrioty polsko-żydowskiego pochodzenia, zesłańca syberyjskiego, portretowanego przez Jacka Malczewskiego
Wystawiany
Kraków, Towarzystwo Sztuk Pięknych, wystawa jubileuszowa Jacka Malczewskiego, listopad, grudzień, styczeń 1924/1925
Kraków, Towarzystwo Sztuk Pięknych wystawa Jacek Malczewski (1855 – 1929), lipiec – wrzesień 1939
Poznań, Muzeum Narodowe wystawa monografi czna Jacek Malczewski, 1968
Reprodukowany
katalog wystawy jubileuszowej Jacka Malczewskiego (1855 – 1929), TSP Kraków, 1924, poz. 112 (jako własność S.Tislowitza)
katalog wystawy Jacka Malczewskiego (1855 – 1929), TPSP Kraków, 1939, poz. 159 (jako własność S.Tislowitza)
katalog wystawy monografi cznej Jacek Malczewski pod red. Agnieszki Ławniczakowej, Poznań 1968, poz. 244 (jako własność J.Tislowitza), il. 268
Jacek i Rafał Malczewscy pod red. Zofi i Katarzyny Posiadały, Radom 2014, il. s. 198
Biogram artysty
(…) był od dziecka naturą głęboko uczuciową i poetyczną; tkwiło w nim usposobienie liryczne melancholijne, skłonność do zadumy, smutku i egzaltacji.
(Szydłowski T., Jacek Malczewski. Monografie artystyczne, tom 5., Kraków–Warszawa 1925, s. 7)
Absolwent krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych w klasie Jana Matejki i paryskiej École des Beaux-Arts. Urodził się w 1854 roku w Radomiu jako jeden z czwórki rodzeństwa. Gdy miał jedenaście lat, zmarł jego jedyny brat, Teodor, co spowodowało u Jacka zainteresowanie mistycyzmem i duchowością. Wychowany w patriotycznej atmosferze domu rodzinnego oraz kształcony między innymi przez wybitnego literata Alfonsa Dygasińskiego – uczestnika powstania styczniowego – jako malarz obrał wątek patriotyczny za wiodący dla całej swojej twórczości. Jego wyrazem stały się obrazy syberyjskie i kolejne przedstawienia Ellenai, a także wprowadzana symbolika przedmiotów: kajdan, jakuckiej czapki czy wojskowego szynela.
W 1872 roku jego prace obejrzał sam Jan Matejko, który w liście do ojca młodego artysty pisał: „Rysunki kreślone ręką syna Pańskiego Jacka, zdają się wskazywać i obiecywać niepośledni talent malarski, którego rozwinięcia nie należy może zbyt długo przetrzymywać”. Za sprawą tej sugestii Malczewski przerwał naukę w gimnazjum i został przyjęty na pierwszy rok studiów w Szkole Sztuk Pięknych. W 1874 roku, podczas pobytu w Radomiu, namalował swój pierwszy olejny obraz – portret siostry Heleny przy fortepianie. W tym wczesnym okresie tworzył prace w duchu szkoły matejkowskiej, warsztatowo bardzo akademickie. Były to portrety, sceny rodzajowe i dzieła o tematyce patriotyczno-martyrologicznej. Od lat 90. w jego sztuce zaczęły pojawiać się treści symboliczne, przenikające się wzajemnie z wątkami patriotycznymi i biblijnymi, a także literackimi i alegoryczno-fantastycznymi. Ponadto nieprzerwanie realizował się jako portrecista, malując przy tym z wielką pasją podobizny własne.
W swoim życiu Malczewski sporo podróżował. W latach 1884-1885 wziął udział w naukowej ekspedycji Karola Lanckorońskiego do Małej Azji. Zwiedził także Grecję i Włochy. W latach 1885-1886 przebywał przez kilka miesięcy w Monachium. Po powrocie zamieszkał na stałe w Krakowie, gdzie został profesorem w Szkole Sztuk Pięknych (po 1900 roku przemianowanej na Akademię Sztuk Pięknych). Dwukrotnie był mianowany jej rektorem.
W 1886 roku na weselu córki profesorostwa Janczewskich artysta poznał Marię Gralewską, która rok później została jego żoną. W 1888 roku młodym państwu Malczewskim urodziła się córka Julia, a w 1892 roku syn Rafał – dziedzic ojcowskiego talentu i przyszły malarz. W tym samym czasie sztuka Malczewskiego osiąga pełnię dojrzałości. Doświadczenia monachijskie, młodopolska atmosfera Krakowa, a także klimat domu rodzinnego połączyły się i dojrzały w wielkich symbolicznych obrazach „Melancholia” (1894) i „Błędne koło” (1895-1897). Około 1900 roku artysta związał się z Marią Balową, która była przez lata największą spośród jego muz. Miłość ta zaważyła na charakterze twórczości Malczewskiego, który przedstawiał ukochaną we wszelkich obliczach – jako dumną Polonię, zwycięską Nike, kuszącą Eurydykę, spokojną Thanathos i zwodniczą chimerę.
Malczewski oprócz pracy na krakowskiej akademii, działał aktywnie w tamtejszym środowisku artystyczny i kulturalnym. Był współzałożycielem Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka” i należał także do Grupy Zero, z którymi licznie wystawiał. W ostatnich latach życia przebywał głównie w Lusławicach i Charzewicach koło Zakliczyna. Pod koniec życia dotknięty ślepotą, zmarł 8 października 1929 roku.
Nr katalogowy: 16
Jacek Malczewski (1854 - 1929)
AUTOPORTRET – ŻYCIE I ŚMIERĆ, 1916
olej, płótno / 100 x 71 cm
sygn. l.d.: Malczewski/1916
na odwrocie: nalepka wystawy w Towarzystwie Sztuk Pięknych w Krakowie z 1939r oraz nalepka z wystawy monograficznej Jacka Malczewskiego w Muzeum Narodowym w Poznaniu z 1968r
- Cena wywoławcza:
-
800 000 zł
191 388 EUR
235 989 USD
- Estymacja:
-
1 000 000 - 1 500 000 zł
239 235 - 358 852 EUR
294 986 - 442 478 USD
- Cena sprzedaży:
-
1 200 000 zł
287 082 EUR
353 983 USD
Aukcja Dzieł Sztuki 6 marca 2018
6 marca 2018 r. godz. 19.00
Dom Aukcyjny Polswiss Art
ul. Wiejska 20, Warszawa
Wystawa przedaukcyjna:
15 lutego - 6 marca, 2017 r.
Dom Aukcyjny Polswiss Art
ul. Wiejska 20, Warszawa
- Kontakt w sprawie obiektów:
-
galeria@polswissart.pl
tel.: +48 (22) 628 13 67