11. Józef Brandt - Studium do obrazu Zaloty kozaka, ok. 1874
Opis obiektu
Prezentowany obraz Józefa Brand - ta stanowi studium architektury do znanego obrazu „Zaloty Kozaka” z 1874 roku. W roku powstania praca została zaprezentowana w Kunstvereinie w Monachium oraz zakupiona od artysty do zbiorów Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych. W latach 1956-1964 praca znajdowała się w MKiS, a od 1988 roku można go było oglądać w Muzeum Narodowym w Warszawie w pałacu Brandta w Orońsku. Artysta bardzo starannie przykładał się do swojego malarstwa. Tworzył wiele szkiców i wariantów scen, które brał na warsztat. Stąd pochodzi prezentowane studium, które przedstawia scenę, w której w przyszłości miał pojawić się Kozak ze swoją wybranką. Motyw przedstawiający Ukraińskiego młodzieńca z niewiastą oraz końmi pojawił się u Brandta już w 1869 roku w obrazie „Pożegnanie”. Następnie artysta kontynuował temat w „Kozak konia poił” z 1874 i w „Zaloty – Kozak i dziewczyna”. Interesujący jest fakt, że prace pomimo niezwykłego podobieństwa są autonomicznymi dziełami. Kompozycja jest zawsze taka sama. Od lewej do prawej po kolei znajdują się koń bądź konie, następnie Kozak w geście zainteresowania kobietą stojącą po jego prawej stronie. Obrazy różnią się między sobą tłem, obecnością żołnierzy czy psów. W drugim tomie katalogu „Józef Brandt 1841-1915” wydanym przez Muzeum Narodowe w Warszawie może - my przeczytać: „Płótnem »Pożegnanie« artysta zainicjował temat zalotów Kozaka do młodej Ukrainki, w latach 70. powracający kilkakrotnie w jego twórczości. Niewątpliwie wpływ na ponowne zainteresowanie się tą tematyką wywarły wrażenia z wyprawy na Kresy, którą podjął z Juliuszem Kossakiem w lecie 1874 roku. W jego dziełach z lat 1874-1875 pojawia się wyraźnie wyczuwalna nuta zauroczenia malowniczym pejzażem Ukrainy, bujną rozkwitłą w słońcu przyrodą, a także stylem życia i obyczajowością jej rdzennych mieszkańców”. (Józef Brandt 1841-1915 [katalog], red. Micke-Broniarek E., wyd. Muzem Narodowe w Warszawie, tom 2, Warszawa 2018, s. 53). Z przytoczonego cytatu wynika, że nie tylko scena rozgrywająca się pomiędzy bohaterami miała znaczenie dla malarza, ale również przestrzeń, w której się oni znajdowali. Niezwykłym przykładem jest właśnie prezentowana praca, którą inny malarz mógłby potraktować jako szkic, jednak Brandt poświęcił jej niemal tyle samo uwago co jej wersji z postaciami.
Biogram artysty
Artysta ten należał od chwili pierwszych swych występów na polu samoistnej twórczości do owych szczęśliwców, którym się los łaskawie uśmiecha, sypiąc pełną garścią kwiaty powodzenia, sławy i zaszczytów.
– Henryk Piątkowski (Piątkowski H., Józef Brandt, „Wędrowiec”, nr 40, 1905, s. 755)
Józef Brandt był jednym z najwybitniejszych malarzy polskich reprezentujących nurt monachijski. Studiował malarstwo w Polsce, Paryżu i Monachium. W 1870 roku otworzył w Monachium własną pracownię, a w 1878 został honorowym profesorem akademii monachijskiej i członkiem akademii w Berlinie i w Pradze. Jest jednym z tych polskich artystów malarzy, którym udało się zrobić ogromną karierę poza Polską. Uczestniczył w wielu europejskich wystawach i cieszył się niesłabnącym uznaniem. Jak pisze Jan Ostrowski: „Pomimo międzynarodowych sukcesów – jak pisze Jan K. Ostrowski – i stałego zamieszkania za granicą, Brandt z całą świadomością pozostał malarzem polskim. Podejmował niemal wyłącznie polskie tematy historyczne i rodzajowe. Sygnując obrazy, dodawał dopisek ‘z Warszawy’, jak gdyby chcąc uprzedzić ewentualne wątpliwości związane z niemieckim brzmieniem swego nazwiska” (Ostrowski J. K., Mistrzowie malarstwa polskiego, Wyd. Ryszard Kluszczyński, Kraków 1996, s. 70).
Brandt był przede wszystkim malarzem batalistą – z wielkim kunsztem malował bitwy, epizody z historii polskich wojen, wojsko, jeźdźców, ale również sceny rodzajowo-obyczajowe, jak polowania i jarmarki. Za scenerię przedstawianych wydarzeń obierał najczęściej wschodnie kresy XVII-wiecznej Rzeczpospolitej. Przystępując do malowania obrazu, uważnie studiował zapiski historyczne, dawne stroje, militaria i zabytkowe przedmioty, które służyły mu jako rekwizyty w komponowaniu dzieł malarskich. To między innymi ta dbałość o szczegół i uczciwość przekazu uczyniły go pierwszym polskim malarzem, który w sposób sugestywny i prawdziwy przedstawił klimat wojen toczonych w dawnej Rzeczpospolitej.
Choć Brandt zyskał sławę i rozgłos głównie twórczością batalistyczną, jego uwagę w porównywalnej mierze skupiały również sceny rodzajowe. Artysta odegrał bardzo ważną rolę w rozwoju nurtu malarstwa realistycznego, kojarzonego dziś z tzw. szkołą monachijską. Już w latach 60. XIX wieku tworzył kompozycje opisujące codzienną rzeczywistość polskiej prowincji. Do najwspanialszych tego przykładów należą m.in. „Popas czumaków przed karczmą na Wołyniu” (1864), „Targ w okolicach Krakowa” (1868) czy „Postój w miasteczku” (1870). „Na podstawie tych najwcześniejszych dokonań można już określić zainteresowania Brandta w dziedzinie malarstwa rodzajowego. A są to: plener z powracającym motywem drogi oraz temat postoju przed karczmą lub zajazdem. Unikał natomiast artysta tematów związanych ze scenami we wnętrzach jak i tych odnoszących się do pracy chłopów na polu. Brandt skupiał się na tych czynnościach, w których człowiekowi towarzyszy koń – jest on bohaterem zdecydowanej większości kompozycji rodzajowych” (Micke-Broniarek W., Tematy rodzajowe w malarstwie Józefa Brandta, [w:] Józef Brandt. Między Monachium a Orońskiem, Orońsko 2015, s. 10-13).
Podobnie jak w malarstwie batalistycznym również w nurcie rodzajowym Brandta wraz z upływem czasu następują zmiany w podejmowanej tematyce. We wczesnym okresie przypadającym na lata 60. i 70. artysta tworzy kompozycje, których centralnym motywem jest targ i jarmarczne życie. Są to obrazy niezwykle rozbudowane, wieloplanowe i wielopostaciowe. Pełne gwaru i zgiełku sceny rozgrywają się na tle małych miasteczek. Wielokrotnie podejmowanym wówczas tematem są targi końskie – w tych kompozycjach najpełniej objawia się wirtuozeria Brandta jako miłośnika koni, który w niedościgniony sposób potrafił pokazać piękno i temperament zwierzęcia.
Lata 80. to kolejny etap drogi twórczej Brandta niosący ze sobą większe skupienie na tematyce myśliwskiej. Z tą samą pasją, jaka charakteryzowała przedstawienia jarmarczne, artysta komponował sceny łowieckie. Są one pogodne w klimacie i koncentrują się bardziej na krajobrazie i nastroju niż na krwawym zwycięstwie myśliwych nad zwierzyną. Obrazy z tego okresu podkreślają nie tylko piękno przyrody, ale też doskonale oddają charaktery przedstawionych typów szlachty polskiej – pełnych zawadiackiego animuszu myśliwych – jakby artysta chciał odwrócić uwagę widza od samego sedna polowania i uwydatnić w zamian związaną z tym rytuałem obyczajowość i nastrój. Do najczęściej podejmowanej w tym czasie tematyki należą wyjazdy i powroty z polowań, myśliwi w trakcie odpoczynku przed karczmą bądź w trakcie czuwania na stanowiskach, jak również stajenni przed dworem przygotowujący konie lub oczekujący z naszykowanymi do wyjazdu zwierzętami na rozpoczęcie polowania. Scenerią dla tego typu przedstawień były najczęściej okolice Orońska.
Twórczość Brandta była bardzo chętnie poszukiwana przez europejskich kolekcjonerów i kunsthandlerów. Niewątpliwie wpływ na to miało osadzenie kompozycji w sceneriach dzikiej i nieskażonej cywilizacją Ukrainy, koloryt i temperament jej mieszkańców, obyczajowość rubasznej i zawadiackiej polskiej szlachty – to wszystko, co dla ówczesnego Austriaka, Francuza czy Niemca było nieznane, egzotyczne i ciekawe, a dla samego artysty, dumnego i wielokrotnie podkreślającego własne pochodzenie, stanowiło o jego tęsknocie do utraconego kraju.
Nr katalogowy: 11
Józef Brandt (1841 - 1915)
Studium do obrazu Zaloty kozaka, ok. 1874
olej, tektura / 27 x 49 cm
sygn. l.d.: Józef Brand, na odwrocie nalepka wystawowa z 1926 roku z Radomia
- Estymacja:
-
70 000 - 100 000 zł
15 660 - 22 372 EUR
18 568 - 26 526 USD
- Cena sprzedaży:
-
60 000 zł*
13 423 EUR
15 916 USD
Aukcja Dzieł Sztuki 8 grudnia 2020
8 grudnia godz. 19.00
aukcja odbędzie się online
wystawa przedaukcyjna:
20 listopada - 8 grudnia
Galeria Domu Aukcyjnego
ul. Wiejska 20, Warszawa