13. Edward Wittig - Przed otchłanią, 1900 (Pokusa, Nad przepaścią)
Opis obiektu
W historii polskiej rzeźby modernistycznej Edward Wittig zapisał się jako „der tektonische Monumentalplastiker” (Kuhn A., Die polnische Kunst von 1800 bis zur Gegenwart, wyd. Klinkhardt & Biermann, Berlin, 1930, s. 144) – artysta monumentalny, tworzący w nurcie klasycznym dzieła zwarte, syntetyczne, ale przy tym pełne harmonii. Autor takich realizacji jak „Ewa” (1912), zakupiona dla paryskiego parku Trocadéro czy przede wszystkim słynny, warszawski „Pomnik Lotnika” (1931). Spośród mu współczesnych, wyróżniał się nie tylko talentem, ale też doskonałym opanowaniem materiału i wiedzą techniczną, które pozyskał dorabiając jako medalier jeszcze w trakcie studiów w Wiedniu. Tworzenie w metalu - odlewanie gotowe modelu w brązie, a następnie jego obróbka plastyczna – było w istocie ciężką pracą fizyczną, od której większość artystów tamtej epoki odchodziło, kończąc dzieło na stworzeniu bozzetta i pozostawiając resztę rzemieślnikom. Wittig tymczasem pracował nad rzeźbą od początku do końca, wedle szkoły dawnych mistrzów renesansowych, nie bojąc się starcia z materią.
Zanim odnalazł swój indywidualny styl, przyjmując estetykę klasycystyczną, poszukiwał języka artystycznego w duchu secesyjno-symbolicznym, poddany wpływom Rodina oraz dekadenckim myślom Przybyszewskiego i Nietzschego. Do tego wczesnego okresu twórczości Wittiga należy płaskorzeźba „Przed otchłanią”, określana również w literaturze jako „Pokusa” i „Nad przepaścią”. Jest to jedna z pierwszych prac artysty, pochodząca z okresu nauki u prof. Tautenhayna w Wiedniu, kiedy jeszcze nie zajmował się tworzeniem pełnoplastycznych form, skupiając się wyłącznie na bas-reliefach i medalionach. Mistyczna kompozycja ukazuje fantastyczny świat, odwołujący się do ludzkiej podświadomości i niepokojów duszy. Niebezpieczna przepaść rozdziela dwa klify. Mężczyźnie stojącemu nad urwiskiem po prawej, towarzyszy skrzydlaty demon, szatan. Wskazuje on grupkę kuszących kobiet, czekających po drugiej stronie. Czy mężczyzna ulegnie żądzy i zaryzykuje skok? A może to, co widzi to ułuda, nic niewarte kłamstwo? Scena symbolicznie oddaje pesymistyczne nastroje przełomu wieków, zaznacza istnienie tej gwałtownej, mrocznej strony każdego z nas, ulegającej pierwotnym popędom.
Oferowana gipsowa płaskorzeźba stanowi pierwowzór dla późniejszych wersji, powstałych w brązie. Jej atrakcyjność tkwi w niepowtarzalności, wynikającej z procesu powstawania rzeźby z brązu. Jedna z replik oferowanej kompozycji należy dziś do zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie.
Proweniencja
Warszawa, kolekcja prywatna
dar od artysty
Reprodukowany
Literatura:
Edward Wittig. Wystawa zbiorowa [katalog wystawy], wyd. Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych we Lwowie, Lwów 1932.
Kozicki, W., Edward Wittig Rozwój Twórczości, wyd. Lucjan Złotnicki, Warszawa 1932, s. 17.
Przegląd Tygodniowy Życia Społecznego, Literatury i Sztuk Pięknych. R. 35, 1900, no 43, s. 461.
Szczęsny, Rutkowski, Edward Wittig, s. 16.
Biogram artysty
Rzeźba Edwarda Wittiga jest - obok twórczości Arystydesa Maillol’a – najczystszym w Europie współczesnej przejawem sztuki klasycznej, a zarazem monumentalno–konstrukcyjnej.
Edward Wittig. Wystawa zbiorowa [katalog wystawy], Towarzystwo Przyjaciół Sztuk we Lwowie, Pałac Sztuki Plac Targów Wschodnich, Lipiec- Wrzesień 1932.
Otrzymał międzynarodowe wykształcenie. Ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Wiedniu pod kierunkiem prof. J. Tautenheima, a następnie uzupełnił swoją edukację w pracowni M. Jouvray w École des Beaux-Arts w Paryżu. Jego Francuska nauczycielka sama kształciła się u Auguste Rodina, co miało silny wpływ na pierwsze lata twórczości Wittiga. Rzeźbił prace symboliczne o łagodnej linii. Ten okres w twórczości artysty zastąpiło zamiłowanie do klasycznej rzeźby z widocznym wpływem sztuki modernizmu. W jego pracach zaczął dominować kontrasty rozgraniczające gładkie płaszczyzny. Rzeźby zyskiwały na monumentalności i na ich syntetyzacji. W 1915 roku Witting w Odczycie o rzeźbie przedstawił swój dojrzały program artystyczny, który nawoływał do zerwania z naśladownictwem Rodina. Winił odlewy z gliny za miękkość kształtów i popularyzował rzeźbienie bezpośrednio w twardym materiale. Pomimo swoich poglądów, sam często korzystał z tego plastycznego tworzywa, przy pracy nad swoimi dziełami. Jego poglądy budziły respekt wśród artystów dwudziestolecia między wojennego i wielu rzeźbiarzy stosowało się do jego zasad łączących akademizm i modernistyczną syntezę. W katalogu wystawy „Edward Wittig. Wystawa zbiorowa” w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych we Lwowie z 1932 roku możemy przeczytać: „Rzeźba Wittiga nie jest ani – jak u płytkich realistów - jak u romantycznie z reguły nastawionych naturalistów – egzageracją szczegółów , użytą, choćby za cenę zwichnięcia równowagi całości, dla osiągnięcia patosu i afektu; ani – jak u impresjonistów – utrwaleniem przelotnego, sekundowego wrażenia kształtu i koloru; ani wreszcie – jak u ekspresjonistów – świadomą deformacją natury w celu spotęgowania wyrazu duchowego. Jest ona przede wszystkim konstrukcją plastyczną, celowo przeprowadzoną artystyczną budową organiczną, opierającą się na imitowaniu natury, ale na samodzielnem tworzeniu według praw, podobną do tych, według których natura tworzy swoje organizmy.”. Wynikiem tego była popularność Wittiga i jego członkostwo w grupie „Rytm”. Ugrupowanie zrzeszało artystów, którzy szukali nowego stylu w rzeźbie na miarę współczesnych im czasów. Jego monumentalne rzeźby zaczęły wychodzić na ulicy Warszawy w postaci ważnych pomników dla stolicy. Były to między nimi: monument Peowiaków przed gmachem Zachęty oraz Pomnik Lotnika na placu Unii Lubelskiej. Artysta przykładał olbrzymich starań, aby rzeźby wpisywały się w przestrzeń, w której miały się znajdywać, dlatego często radził się architektów, dobierając skale i proporcje swoich prac. Niestety wiele z jego pomników nie przetrwały drugiej wojny światowej. Mimo to Warszawa zrekonstruowała ważne monumenty dla stolicy na podstawie projektów i fotografii. Dodatkowo w 2009 roku została zrealizowana jeszcze jedna rzeźba Wittiga i stanęła na placu Bankowym. Jest to pomnik Juliusza Słowackiego, który stanął na miejscu usuniętego w 1989 roku pomnika Feliksa Dzierżyńskiego. Oprócz monumentów artysta zostawił po sobie wiele rzeźb nagrobnych, popiersi i medalionów portretowych. Artysta zaprojektował pierwszą monetę pięciozłotową II Rzeczpospolitej.
Wittig po okresie edukacji mieszkał w Polsce gdzie żył, tworzył i pracował jako profesor Szkoły Sztuk Pięknych w Warszawie oraz Politechniki Warszawskiej. Był członkiem ugrupowań „Sztuka” i „Rytm”. Jego prace były doceniane przez środowisko artystyczne, czego przykładem mogą być liczne wystawy w kraju i za granicą. Od 1900 roku wystawiał w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie a od 1903 również w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie. Dwukrotnie reprezentował Polskę podczas Biennale w Wenecji w 1920 roku i 1934. Po śmierci został pochowany na warszawskim Cmentarzu Powązkowskim.
Nr katalogowy: 13
Edward Wittig (1879 - 1941)
Przed otchłanią, 1900 (Pokusa, Nad przepaścią)
gips patynowany / 31 x 54 cm
sygn. p.d.: Wittig
- Estymacja:
-
10 000 - 15 000 zł
2 137 - 3 206 EUR
2 258 - 3 387 USD
- Cena sprzedaży:
-
10 000 zł
2 137 EUR
2 258 USD
Aukcja Dzieł Sztuki 31 maja 2022
31 maja o godz. 19.00
Dom Aukcyjny Polswiss Art
ul. Wiejska 20, Warszawa
wystawa przedaukcyjna:
16 maja - 31 maja 2022 r.
Galeria Domu Aukcyjnego
ul. Wiejska 20, Warszawa
Wystawa czynna:
pn. – pt.: 11.00 – 18.00
sob.: 11.00 – 15.00
Skontaktuj się z nami, aby licytować na aukcji:
+48 (22) 62 81 367
galeria@polswissart.pl