7. Leon Wyczółkowski - Obrazek jakich wiele, 1883

  • Poprzedni

    Poprzednia praca

    Jan Matejko
    - Portret córki Heleny z krogulcem, 1882/1883,

  • Następny

    Następna praca

    Maksymilian Gierymski
    - Patrol polski w 1830 roku, 1869,

wszystkie obiekty

Opis obiektu

W roku 1883 Wyczółkowski zaczął malować obrazy rodzajowe o lekkiej, salonowej tematyce, ukazujące kobiety i mężczyzn ze sfer zamożnego mieszczaństwa w kameralnych scenach z życia towarzyskiego – konwersacji, wspólnego koncertowania, oglądania dzieł sztuki – bądź tylko pozujących na tle umownie zaznaczonych wnętrz (…).

(Kulig-Janarek K., Milewska W., Drogi twórczości Leona Wyczółkowskiego, [w:] Kulig-Janarek K., Leon Wyczółkowski 1852-1936. W 150. rocznicę urodzin artysty, wyd. Muzeum Narodowe w Krakowie, Kraków 2002, s. 402)

 

Oh pardon! To jest obrazek jakich mało! – Aleksander Gierymski

(cyt. za: Twarowska M., Leon Wyczółkowski, „Listy i wspomnienia”, Wrocław 1960, s. 52)

 

W latach 1881-1885 Leon Wyczółkowski przebywał głównie w Warszawie. Mieszkał i tworzył przy ul. Długiej, w bliskiej okolicy m.in. Teatru Wielkiego. Poddany urokowi stolicy, skierował swoje zainteresowania malarskie ku scenom rodzajowym w typie salonowo-buduarowym. Wcielając się w rolę bacznego obserwatora, oddawał na swych płótnach życie wyższych sfer – towarzyskie spotkania, miłe konwersacje, wspólne koncertowanie czy oglądanie dzieł sztuki. Jak zauważa Henryk Piątkowski: „Wrodzone Wyczółkowskiemu romantyczne zachcianki znajdują miejsce w samej treści, oparte zwykle na stosunku emocjonalnym bohaterów akcji obrazów” (Piątkowski H., Polskie malarstwo współczesne. Szkice i notaty, Petersburg 1895, s. 186-192). Mimo że artysta traktował obraną tematykę z przymrużeniem oka, bardziej jako urozmaicenie dotychczasowej pracy oraz sposób na utrzymanie, pełne elegancji przedstawienia cieszyły się wielkim powodzeniem klienteli i uznaniem krytyków.

Charakterystyczna aranżacja salonowych scen, jak również nadane im przez autora humorystyczne tytuły, zdradzają zamiłowanie Wyczółkowskiego do teatru (artysta był wielbicielem Heleny Modrzejewskiej). Akcesoria i rekwizyty potrzebne do zakomponowania obrazu, malarz wypożyczał od aktorki, Marii Wisnowskiej, która była jego sąsiadką z parteru. Tymczasem jako swoich modeli Wyczółkowski angażował bliskich – kuzynkę Mandecką, brata stryjecznego Wacława Wyczółkowskiego i Ludwika Stasiaka, zaprzyjaźnionego malarza.

Dzieła artysty z tego okresu można przyrównać do twórczości Édouarda Maneta, Edgara Degas czy Alfreda Stevensa. Nastąpiła dominacja koloru nad kompozycją obrazu, pojawiło się również wewnętrzne światło. Zastosowane eksperymenty perspektywiczno-kompozycyjne stanowiły recepcję sztuki impresjonistów, którą malarz nasiąkł kilka lat wcześniej w Paryżu. Nie obyło się też bez wynalazków technicznych: „W śmiałych zbliżeniach, skrótach perspektywicznych i cięciach kompozycyjnych na krawędzi kadru wsparciem dla Wyczółkowskiego była na pewno fotografia, wykorzystywał możliwości jakie dawała przy kadrowaniu, komponowaniu scen, operowaniu sztucznym światłem” (Higersberger R., W pracowni malarza przy Długiej w Warszawie – odnaleziony, wczesny obraz Leona Wyczółkowskiego ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie, [w:] Woźniak M. F. [red.], W kręgu Wyczóła, wyd. Muzeum Okręgowe im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy, Bydgoszcz 2013, s. 106).

W 1883 roku podczas wystawy w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych, gdzie Wyczółkowski prezentował swój dopiero co ukończony „Obrazek jakich wiele”, Aleksander Gierymski na widok dzieła zawołał: „Oh pardon! To jest obrazek jakich mało!” (cyt. za: Twarowska M., Leon Wyczółkowski, „Listy i wspomnienia”, Wrocław 1960, s. 52). Trudno się z tą oceną nie zgodzić. Odmalowana przez artystę scena w pracowni urzeka swoją atmosferą. Siedząca na sofce para w skupieniu ogląda jeden ze znajdujących się we wnętrzu obrazów. Jest nim „Alina”, dzieło Wyczółkowskiego z 1880 roku. Urszula Makowska wysuwa hipotezę: „Może obraz z Aliną, który skupia spojrzenia obojga bohaterów, podpowiada, że w kolejnej sekwencji czasu zmieni się niedookreślona sytuacja przestrzenna między nimi, mająca tu znaczenie symboliczne” (Makowska U., „Balladyna” w obrazach, Instytut Badań Literackich PAN, Teksty Drugie, Nr 2, Warszawa 2014, s. 236-237). Praca Wyczółkowskiego z przewrotnym, frywolnym tytułem, stanowi pewną interpretacyjną zagadkę. Bezsprzecznie jednak swoją nietuzinkową kompozycją i kunsztem wykonania skupia wzrok widza, niejako wciągając go do środka pracowni. Będąc niezauważonymi intruzami, podglądamy podziwiającą dzieło parę, mimo woli uczestnicząc w tym festiwalu spojrzeń.

„Obrazek jakich wiele” imponuje uzyskaną harmonią barw i ich bogatym nasyceniem. Zachwycić może również precyzją w oddaniu detalu, wyraźną zwłaszcza w fakturze delikatnych piór przy kapeluszu, atłasie wstążki na ramieniu kobiety czy błysku złotej bransolety na jej lewym przegubie. Kompozycja jest świadectwem tego wyjątkowego acz bardzo krótkiego okresu w twórczości Wyczółkowskiego, wyrażającego panującą w stolicy modę na lekkie, eleganckie tematy, po którym nastąpiła u artysty faza fascynacji pejzażem Ukrainy i scenami pracy prostych ludzi. Dzieło śmiało może być uznane za malarski rarytas, nieustępujący artystycznymi walorami obrazom słynnych impresjonistów.

Proweniencja

depozyt w Muzeum Narodowym w Krakowie
Warszawa, kolekcja prywatna
Warszawa, kolekcja instytucjonalna

Biogram artysty

Wyczółkowski wyszedł z realizmu, a studiując światło i kolor realistą być przestał. Doświadczenia impresjonistów i jego własne studia w plenerze wzbogaciły tylko warsztat realisty, jak później studia nad grafiką japońską nauczyły realistę oszczędności wyrazu, dochodzącej nieraz do imponującej syntetyczności ujęć.

(Turwid M., Wyprawy po diamenty, Wydawnictwo Morskie, Gdynia 1966, s. 22)

 

Leon Wyczółkowski urodził się w 1852 roku w Hucie Miastkowskiej, małej wsi na Mazowszu. W latach 1869-1875 kształcił się w warszawskiej Klasie Rysunkowej pod kierunkiem Antoniego Kamińskiego, Rafała Hadziewicza i Wojciecha Gersona. Naukę kontynuował w akademii monachijskiej i w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, studiując u Jana Matejki. W 1878 roku wyjechał do Paryża, a w roku następnym do Lwowa. Stamtąd przeniósł się do Warszawy, gdzie mieszkał do 1883 roku. Pobyt na Ukrainie w latach 1883-1894 przyniósł stylistyczny przełom w twórczości Wyczółkowskiego, zapoczątkowując jego zainteresowanie realizmem. W 1895 roku artysta powrócił do Krakowa, gdzie w macierzystej uczelni podjął pracę pedagogiczną. Zagraniczne podróże poszerzyły tematyczny zakres jego sztuki o nowe motywy.

Wyczółkowski należy do grona najwybitniejszych twórców okresu Młodej Polski. Ogrom jego talentu przejawił się zarówno w bogatym repertuarze przedstawianych tematów, jak i w szerokiej skali środków ekspresji. Artysta odznaczał się eksperymentatorską pasją, dzięki której osiągnął mistrzostwo w stosowaniu rozmaitych mediów i technik artystycznych. Początkowo doskonalił swój warsztat w zakresie malarstwa olejnego. Około 1904 roku skoncentrował się na rysunku pastelami, dochodząc w tej dziedzinie do perfekcji, zaś od 1911 roku poświęcił się całkowicie grafice, stając się jednym z pionierów tej dyscypliny na gruncie polskiej sztuki.

W okresie studiów pod kierunkiem Gersona, Wyczółkowski malował utrzymane w akademickiej konwencji sceny historyczne i religijne. W Krakowie związał się ponadto ze środowiskiem twórców ukształtowanych pod wpływem symbolizmu, przede wszystkim z Jackiem Malczewskim i Witoldem Pruszkowskim. W czasie pobytu we Lwowie szczególnie mocno oddziałała na Wyczółkowskiego artystyczna osobowość Adama Chmielowskiego, który nadawał swym kompozycjom poetycką nastrojowość i symboliczną wymowę.

Wyjazd Wyczółkowskiego na Podole i Kijowszczyznę stanowi wewnętrzną cezurę w twórczości artysty ze względu na radykalne odrzucenie akademickich norm obrazowania w malarstwie pejzażowym. Dziesięcioletni pobyt malarza na Ukrainie zadecydował o ukształtowaniu się postawy realisty – zafascynowanego bezkresem stepu, czułego na nostalgiczne tony wschodów i zachodów słońca, zauroczonego barwnością ludowych strojów i rozmaitością etnograficznych typów. Ukraińskie krajobrazy uwolniły niezwykłą wrażliwość Wyczółkowskiego na jakość nasyconej światłem barwy. Siła koloru i moc kontrastów wraz z dynamicznym sposobem malowania oraz zróżnicowaną, wzbogaconą impastami fakturą, decydują o ekspresyjnych walorach płócien z tego okresu twórczości. Przedstawiane postacie chłopów są zmonumentalizowane i pełne wyrazu, wyrażają potęgę i żywotność ludu pojednanego z rytmami natury.

Obok luministycznych studiów z początku lat 90., kształtuje się zakorzeniony głęboko w ojczystej historii symbolizm Wyczółkowskiego. Otwiera go obraz „Druid skamieniały” (1892-94), odnoszący się w patriotycznej wymowie do poematu Słowackiego „Lilla Weneda”. Dzieło to antycypowało malowane kilkukrotnie przez artystę posągi polskich władców z krypty wawelskiej – Kazimierza Wielkiego i królowej Jadwigi (Sarkofagi, 1896-98) –  oraz aluzyjne sylwety średniowiecznych rycerzy zaklętych w skały, przestawionych w serii pasteli „Legendy tatrzańskie” (1904). Historyczną świadomość artysta odziedziczył po wielkich nauczycielach, takich jak Jan Matejko.

Z kolei Feliks Manggha-Jasieński, słynny kolekcjoner, zaszczepił w Wyczółkowskim fascynację estetyką japońską. Znalazła ona początkowo wyraz w zamiłowaniu artysty do orientalnych rekwizytów – kimon, parawanów, makat i porcelany. Następnie w jego martwych naturach pojawiły się zapożyczone z japońskich drzeworytów elementy formalne – koncentracja na fragmentarycznie ujętym motywie roślinnym, asymetryczna równowaga kompozycyjna, wykorzystanie neutralnej płaszczyzny tła. Jednym z ulubionych tematów Wyczółkowskiego były martwe natury kwiatowe, ujmowane w rozmaitych konwencjach i wciąż ewoluujące stylistycznie. Obok kompozycji ascetycznych w wyrazie, opartych na kontrapunkcie dwóch barw, artysta rysował pastelami intensywne kolorystycznie bukiety w zdobnych wazonach, ustawionych na tle wzorzystych tkanin.

Mistrzostwo osiągnął artysta także w dziedzinie sztuki portretowej. Malował wiele wybitnych osobistości intelektualno-artystycznych elit. Począwszy od 1902 roku prowadził nieustanne eksperymenty w dziedzinie technik graficznych. Najszersze możliwości artystycznej ekspresji odnalazł w technice litografii. Trwającą ponad ćwierćwiecze fascynację tym medium, poprzedziły liczne próby w zakresie akwaforty, akwatinty, fluoroforty i miękkiego werniksu. Wyczółkowski zmarł 27 grudnia 1936 roku w Warszawie, wskutek zapalenia płuc.

Nr katalogowy: 7

Leon Wyczółkowski (1852 - 1936)
Obrazek jakich wiele, 1883


olej, płótno / 53 x 76 cm
sygn. l. d.: L. Wyczółkowski / 1883


Estymacja:
1 000 000 - 1 500 000 zł
212 766 - 319 149 EUR
218 341 - 327 511 USD

Cena sprzedaży:
3 300 000 zł
702 128 EUR
720 525 USD

Aukcja Dzieł Sztuki 13 grudnia 2022

wtorek, 13 grudnia 2022, o godz. 19.00
Dom Aukcyjny Polswiss Art
ul. Wiejska 20, Warszawa

wystawa przedaukcyjna:
25 listopada - 13 grudnia 2022 r.
Galeria Domu Aukcyjnego
ul. Wiejska 20, Warszawa

Wystawa czynna:
pn. – pt.: 11.00 – 18.00

sob.: 11.00 – 15.00

Skontaktuj się z nami, aby licytować na aukcji:
+48 (22) 62 81 367
galeria@polswissart.pl

Licytuj online

ZLECENIE LICYTACJI

Zapytaj o obiekt   

Newsletter

Zapisując się na newsletter Domu Aukcyjnego Polswiss Art otrzymujesz: