29.11.2021
Walery Eljasz-Radzikowski. Historia jednego obrazu
Za każdym razem, gdy na rynku pojawia się nieznany do tej pory bądź długo nie widziany obraz, w raz z nim odkrywany jest fragment historii – jej bohaterowie i wydarzenia, których byli świadkami. Okoliczności powstania i późniejsze dzieje płótna autorstwa Walerego Eljasz-Radzikowskiego to opowieść o artyście wszechstronnym, którego malarstwo niesłusznie przez lata pomijano.
Walerego Eljasz-Radzikowskiego znamy przede wszystkim jako miłośnika, znawcę i popularyzatora Tatr, których piękno opisał w „Ilustrowanym przewodniku do Tatr, Pienin i Szczawnic” po raz pierwszy wydanym w Poznaniu w 1870 roku a następnie wielokrotnie wznawianym. Pochodzący z Krakowa Radzikowski był też ilustratorem, rysownikiem i grafikiem oraz autorem cyklu obrazów o tematyce historycznej. Istotny wkład do wiedzy o spuściźnie artystycznej Radzikowskiego wnosi korespondencja artysty z Józefem Ignacym Kraszewskim, z którym Radzikowski pozostawał w przyjaźni. To właśnie z listów możemy się dowiedzieć, że w 1868 roku młody malarz rozpoczął pracę nad olejnym szkicem do prezentowanego na naszej aukcji obrazu. „Zabieram się do dużego obrazu ››Żółkiewski pod Cecorą‹‹ bo ten temat cudowny dla malarza, a przytem odpowiada memu obecnemu usposobieniu” pisał do Kraszewskiego 1 czerwca tegoż roku. W 1870 roku kompozycja „piękna, pełna prawdy i życia”, jak ocenił ją Kazimierz Władysław Wójcicki w jednym z listów do Marcina Olszyńskiego (Przybyszewski W., Tajemnice kolekcji dzieł sztuki Aleksandra Orłowskiego z Podola i Michała Orłowskiego z Wołynia, w: „Spotkania z zabytkami”, 2019, nr 1-2, s. 17), została ukończona i wysłana do Wiednia na doroczny konkurs kompozycyjny. W liście datowanym 23 kwietnia 1870 roku Radzikowski donosił Kraszewskiemu w wielkiej dumie, że szkic jego został w Wiedniu nagrodzony. „Co rok Austryjackie Towarzystwo Szt[uk] Pięknych w Wiedniu ogłasza Konkurs Kompozycyjny nieograniczony co do treści, ani co do sposobu wykonania dla artystów różnych narodów w celu ubiegania się o nagrodę. W naznaczonym czasie zbiera się Jury i odznaczające się Kompozycje zakupuje po cenach znamienitych, wyrażający przez to i przytem swoje uznanie (…) 1 kwietnia otwarto wystawę konkursowych prac, między któremi moja, chociaż czysto polska, a więc Niemcom obca, spodobała się skoro zaraz dyrektor Towarzystwa Szt[uk] P[ięknych] zapytał mnie, czybym nie zechciał powtórzyć im szkic Stanisława Żółkiewskiego, gdyż oryginalny nie jest do pozbycia. Jury uchwaliło przyznanie mej szkicy premium, i zamówienie jej powtórzenia (…) z terminem dostawy najdalej 20 września” (Przybyszewski W., Tajemnice kolekcji dzieł sztuki Aleksandra Orłowskiego z Podola i Michała Orłowskiego z Wołynia, w: „Spotkania z zabytkami”, 2019, nr 1-2, s. 18). Nagrodzony szkic powrócił więc do krakowskiej pracowni Walerego Eljasz-Radzikowskiego by posłużyć do stworzenia zamówionego obrazu. Namalowany zgodnie z zawartą w Wiedniu umową obraz trafił do Kunstverein jesienią 1870 roku. Jego późniejsze losy są nieznane, wiadomo, że z anonimowej kolekcji niemieckiej, po blisko 150 latach dzieło „Śmierć Żółkiewskiego pod Cecorą” trafiło na aukcję w Niemczech, stamtąd zaś do polskiej kolekcji prywatnej.
Dziś mamy przyjemność zaprezentować ten niezwykły obraz Państwu, naszym kolekcjonerom. Dzieło o niezwykłej wartości, odsłaniające nie tylko interesujące losy Radzikowskiego – malarza ale również świadczące o wysokim artystycznym kunszcie tego twórcy. Nie bez znaczenia jest fakt, że rzadko kiedy na rynku antykwarycznym mamy do czynienia z tak udokumentowaną historią powstania obrazu.
Na koniec warto przytoczyć historię, która rzuca dodatkowe światło na powodzenie malarskiej twórczości Radzikowskiego. Monumentalna, dynamiczna, intensywna kompozycja „Śmierć Żółkiewskiego pod Cecorą”, określana przez artystę w listach również jako „Ostatnie chwile Stanisława Żółkiewskiego pod Cecorą r. 1620”, niewątpliwie wzbudzała podziw. Świadczą o tym słowa Kazimierza Władysława Wójcickiego, świadczy wyżej przytaczana nagroda wiedeńska. Ale nie tylko, bowiem w 1877 roku Radzikowski ukończył drugą kompozycję wzorowaną na nagrodzonym siedem lat wcześniej szkicu. Została ona zamówiona przez hr. Michała Orłowskiego z Wołynia. Niestety nigdy przez niego nie odebrana. W roku jej ukończenia artysta zdecydował więc wysłać obraz na wystawę do Towarzystwa Przyjaciół Sztyk Pięknych we Lwowie. „Żółkiewski pod Cecorą” („Ostatni bój Żółkiewskiego”) wypłynął na rynku antykwarycznym w 1934 roku w Galerie Olbertz w Niemczech, skąd do kolekcji zakupiło ją Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.