29.11.2022

Sztuka asamblaży a osobliwość ambalaży Tadeusza Kantora

Po eksperymentach z abstrakcją bezforemną (informelem), zainteresowania twórcze Kantora zwróciły się ponownie ku figuracji. Artysta nie chciał jednak wracać do tradycji malarstwa i poszukiwał nowego sposobu przywrócenia i wyizolowania przedmiotu. Już w 1956 roku rozmyślał oukładach „które byłyby sztuczne, to znaczy miały szansę autonomii” (Kantor T., Pierwszy ambalaż, [w:] Kantor T., Metamorfozy. Teksty o latach 1938-1974, Cricoteka, Kraków 2000, s. 323). Nie znał jednak wówczas jeszcze pojęcia ambalażu.

Tadeusz Kantor, Warszawa, 1980, Jacek Barcz, Forum.

Le portrait embaile, 1987W tym samym czasie we Francji narodził się nowy realizm, a w Anglii i Stanach Zjednoczonych pop-art. Kantor kreując swoją wizję, obserwował artystyczny świat i pojawiające się w nim nowe sposoby prezentacji przedmiotu. Oglądał prace Jeana Tinguely’ego, Daniela Spoerri, Yvesa Klein oraz Antoniego Tàpies. W 1961 roku artysta zwiedził wystawę „Przedmiot” w paryskim Musée des Arts Décoratifs oraz opisał swoje osobliwe spotkanie z kloszardem. Mężczyzna był ubrany w masę płaszczy, szmat, szalików i kapeluszy, a na dodatek dźwigał cały swój dobytek popakowany w różnego rodzaju torby i tobołki. W swym wyizolowaniu ze świata postać bezdomnego niezwykle poruszyła artystę, który następnie pracując nad dramatem „Nosorożec” (1961) Eugene’a Ionesco zrozumiał, że „kostium jest czymś obcym, co pasożytuje na ciele ludzkim... coraz bardziej się usamodzielniając” (cyt. za: Stangret L., Tadeusz Kantor. Malarski ambalaż totalnego dzieła, ART+EDITION, Kraków 2006, s. 50). W ujęciu tym kostium pełnił rolę niechcianego opakowania. Tymczasem w inscenizacji „W małym dworku” (1961) Stanisława I. Witkiewicza w ramach idei żywiołu, artysta wykorzystał szereg materiałów i przedmiotów „u progu przejścia w stan materii” – łachmanów, strzępków, szpargałów, zbutwiałych desek i książek.

Teatralne eksperymenty Kantora szły równolegle z jego działaniami plastycznymi. Od około 1963 roku artysta zaczął włączać w strukturę obrazu fragmenty przedmiotów. Były to jego pierwsze próby asamblaży – dzieł wywodzących się z tradycji kolażu, złożonych z trójwymiarowych przedmiotów. Kantor jednak nie tworzył kompozycji utkanych czysto z gotowych elementów – nie rezygnując z klasycznego obrazu, dodawał do niego jeden bądź dwa elementy obce, takie jak części zmiętych szmat i kawałki drewna, a z czasem również zepsute parasole, płócienne torby, papierowe koperty, foliowe worki czy inne opakowania. Przyklejone do płótna przedmioty działały swoją przedmiotowością, rozszerzając pojęcie dzieła malarskiego poza sferę dwuwymiarowego obrazu.

W 1964 roku Kantor wyjechał do Chexbres w Szwajcarii. Tam po raz pierwszy spotkał się z określeniem „ambalaż” (franc. „emballage” – opakowanie), które uznał za adekwatne dla swojej sztuki i odtąd używał w tytułach dzieł. Ambalaż „(…) skojarzył się artyście zarówno z fascynująca go czynnością opakowywania, jak i z przedmiotem najniższej rangi” (Stangret L., dz. cyt., s. 53). Światowe działania plastyczne o charakterze ambalaży miały jednak nieco inny wydźwięk niż w sztuce Kantora. Polegały na tworzeniu obiektów o wyglądzie przedmiotów opakowanych, a nawet były manifestacyjnym i dość kuriozalnym gestem opakowywania wielkich obiektów przestrzennych, wchodząc tym samym w zakres sztuki ziemi (Christo – opakowanie wieży Chemical Corporation w Nowym Jorku, 1968).

Sztuka Kantora – zarówno z dziedziny plastyki, jak i teatru – była jego własną ideą ambalażu i skupiała się na banalnej czynności jaką było izolowanie przedmiotu. Jednakże czynność ta u artysty nabrała samodzielnej wartości i wymiaru filozoficznego. Była nowym obszarem artystycznej gry, gdzie strzępki czy fragmenty przedmiotów symbolizowały upadek świetności, stan „najniższej rangi”. Elementy te jednocześnie stanowiąc opakowanie – kostium – niosły ze sobą narracyjny ładunek i tajemnicę skrywanego przedmiotu.