19.05.2023
Feministyczne interwencje Ewy Juszkiewicz
W historii sztuki kobiecy wizerunek stanowi niejako kliszę. Dawne portrety matek, żon, córek czy sióstr to wręcz pewnego rodzaju konstrukty spełniające oczekiwania patriarchalnej kultury i obyczajów danej epoki. Zamawiali je mężczyźni – ojcowie, mężowie, głowy rodu – u artystów, też głównie mężczyzn. Obrazy te nie tylko upamiętniały jakąś konkretną osobę, ale były też (a może przede wszystkim) nośnikiem złożonych funkcji reprezentacyjno-propagandowych. Mówiły o statusie społecznym i finansowym modela, eksponowały atrybuty władzy i symbole rodu.
Problem schematyzacji postaci stał się w twórczości Juszkiewicz kwestią nadrzędną. Artystkę zainteresowały ograniczenia wynikające z dawnego kanonu oraz mody, ocenianej przez nią w kategoriach opresji. „Obserwując te klasyczne przedstawienia w malarstwie europejskim zauważyłam, że wszystkie portretowane kobiety są w zasadzie bardzo do siebie podobne; przyjmują takie same pozy i wykonują identyczne gesty. Patrząc na nie często miałam wrażenie, jakby były uwięzione w gorsetach, krynolinach i warstwach halek, krępujących ich ruchy i w jakiś sposób narzucających im swoją obecność w świecie” – tłumaczyła w wywiadzie (Clasical Female Portraiture and the Art of Constraint: an Interview with Ewa Juszkiewicz by Lucia Longhi, „Berlin Art Link”, 1.03.2019).
Stosowane przez dawnych mistrzów schematy przedstawieniowe nie pozostawiały wiele miejsca na indywidualizm modelek i zakłamywały rzeczywistość. Chcąc przywrócić należną kobietom osobistą odrębność i wyzwolić je z okowów kultury, Juszkiewicz postanowiła wejść w dialog z tradycją malarską i przeprowadzić na klasycznych wizerunkach feministyczną interwencję. Kopiując prace słynnych artystów – od Rogiera van der Weyden, przez Alexandra Roslina, Élisabeth Vigée Le Brun i Józefa Simmlera, aż po Franza Xavera Winterhaltera – odbiera im główny element w postaci głowy, w jej miejscu odmalowując fantazyjną kompozycję. Dekonstruuje oryginały by tworzyć piękne hybrydy o nowej tożsamości.
Artystyczna koncepcja Juszkiewicz wpisuje się zarówno w narrację feministyczną, jak i aktualną dla sztuki współczesnej problematykę zawłaszczeń - tzw. appropriation art. Dokonywane przez malarkę zapożyczenia zaszczepiają w oryginalnych obrazach nowe treści, skłaniając do refleksji nad historycznym znaczeniem kobiet. Są one także odwołaniem do istotnej dziś kwestii masowości i nadprodukcji sztuki. Sięgając po zastane dzieła, Juszkiewicz uprawia swoisty recykling – wprowadza dawną sztukę w nowy obieg, dając jej szansę aktualizacji, a może nawet zmartwychwstania.