Jan Lebenstein - Apotheosa, 1968

  • Poprzedni

    Poprzednia praca

    Edwin (Ed) Mieczkowski
    - Iso-Rounds#5, 1965,

  • Następny

    Następna praca

    Jan Lebenstein
    - Bez tytułu, 1966,

wszystkie obiekty

Opis obiektu

Świat potworów - raczej można uznać za świat symboliczny. W sposób symboliczny używam tych potworów, żeby scharakteryzować sytuację. A nie wierzę… to znaczy, można wierzyć w rzeczywiste istnienie diabła czy demona, ale jeśli się używa takich figur… są to figury symboliczne; figury, które mają określić sytuacje pomiędzy człowiekiem a tym, co się z nim dzieje na płótnie. Ludzki zwierzyniec… no, po co to robić? To naturalne, bo jak można patrzeć inaczej na poczynania ludzi…– Jan Lebenstein
(Jan Lebenstein. Rozmowy o sztuce własnej, o tradycji i współczesności, wyd. Hotel Sztuki, Warszawa 2004, s. 171)

Problematyka kondycji człowieka w kontekście nierozerwalności duszy i ciała jest jednym z kluczowych wątków w twórczości Jana Lebensteina. Swoją sztukę artysta traktował bardzo poważnie, wielokrotnie podkreślając w dosadny sposób, że: „zabieganie o cały ten koszmarny sukces to dla mnie jest mentalne gówno”. Światy, które kreował wynikały z głębokiej refleksji nad człowiekiem, z zakorzenienia z transcendencji, a sam akt twórczy traktował Lebenstein jako moment „łapania absolutu za nogi, (…) oderwania się od nicości, od siebie samego”.

Wizerunek człowieczeństwa, jaki przedstawia artysta, jest pokraczny, ale nie pozbawiony czułości wynikającej z głębokiego zrozumienia dla ludzkiej natury. Człekokształtne postaci zaludniające prace Lebensteina, zwłaszcza te z okresu lat 60. i początku lat 70., pokazują rozczulającą potworność, karykaturalność w wymiarze cielesnym. W latach 1966-68 potężne figury kobiet ukazywane są we wnętrzach, na klatkach schodowych podrzędnych hotelików, samotnie lub w otoczeniu innych mniej lub bardziej fantastycznych postaci. Pojawiają się one na płótnach, ale też w rysunkach oraz – po raz pierwszy wówczas – również na grafikach. Wszystkie te formy wypowiedzi Lebenstein traktuje równorzędnie, sposób wyrażania nie jest dla niego istotny, najważniejszy jest problem. Wizerunki kobiet będące syntezą archetypicznej Wielkiej Matki z ladacznicą, przedstawia za pomocą subtelnie wyrysowanych linii oraz rozlanych plam zieleni, ugrów i brązów, podkreślając tym samym ich organiczność, a może bardziej cielesność. W swoim dziele pt. „Apotheosa” z 1968 roku odmalowaną na szezlongu nagą modelkę, ukazuje w towarzystwie trzech potworów. Kobieta bezwstydnie prezentuje swój erotyzm, a piekielne bestyjki skupione na adoracji jej kształtnego, grzesznego ciała, są niczym słudzy uwodzicielskiej Wenus.

Czesław Miłosz pisał: „(…) jego ludobestie i potwory są jakby odpowiedzią na demonizm czający się i w materii, i w świecie ludzkim. Demonizm wielkiego miasta znajduje u niego wyraz w niby-ludziach, niby-zwierzętach, siedzących w kinie albo na stacjach metra, w sprzężeniu seksu ze szkieletem w konwentyklach prostytutek” („Zeszyty Literackie” 1999, nr 4). Bogactwo tych przedstawień, bliskie w szczegółach stylistyce baroku – zdaje się celowo uwypuklać zmysłową stronę człowieka. Jest w tym pewien fatalizm, obawa przed zupełnym zatraceniem duszy na korzyść ciała. Ale jest też wyrozumiałość dla słabości czyniących z człowieka karykaturę samego siebie. W obrazach Lebensteina nie pada akt oskarżenia, nie wybrzmiewa słowo krytyki pod adresem ludzkości. A efektem tej totalnej wizji jest traktat o naszej naturze.

Proweniencja

Poznań, kolekcja prywatna

Biogram artysty

Absolwent warszawskiej ASP (1948-54) w klasie Artura Nachta-Samborskiego należy do grupy najwybitniejszych polskich malarzy i rysowników. Przełomowym momentem w karierze artystycznej Lebensteina było otrzymanie w 1959 roku Grand Prix na I Międzynarodowym Biennale Młodych w Paryżu. Od tego momentu twórczość artysty weszła na wielkie międzynarodowe salony zdobywając sobie wielkie uznanie krytyków i publiczności, dzięki wydarzeniom takim jak indywidualna wystawa w paryskim Muzeum Sztuki Nowoczesnej w 1961 roku. Kolejne pokazy, w Amsterdamie, Nowym Jorku, Rzymie, Oslo czy Berlinie, tylko utwierdzały pozycję Lebensteina stawiając go w ścisłej czołówce światowego malarstwa. Jego twórczość jest trudna do zdefi niowania. Z jednej strony jawi się jako oryginalna odmiana malarstwa figuratywnego, z drugiej zaś przemawia bogatym językiem abstrakcyjnym, który bliski jest surrealizmowi. Obrazy Lebensteina to poetyckie transpozycje figury ludzkiej, ekspresyjne postaci zwierzęce, w których przebrzmiewa fascynacja reliktami archaicznych kultur.

Jan Lebenstein (1930 - 1999)
Apotheosa, 1968


akryl, olej, płótno / 97 x 130 cm
sygn. l.d.: Lebenstein 68; sygn. i opisany na odwrociu: Lebenstein / "apotheosa" / 1968 na odwrociu dwie naklejki


Cena galeryjna:
330 000 zł
75 689 EUR
80 292 USD

Kontakt w sprawie obiektów

galeria@polswissart.pl
tel.: +48 (22) 628 13 67

Zapytaj o obiekt   

Newsletter

Zapisując się na newsletter Domu Aukcyjnego Polswiss Art otrzymujesz: