Stanisław Ignacy Witkiewicz - Portret Aleksandry Korosadowicz-Ustrzyckiej, 1925

  • Następny

    Następna praca

    Artysta Nieokreślony (Szkoła Zakopiańska)
    - Macierzyństwo,

wszystkie obiekty

Opis obiektu

Wykluczona a b s o l u t n i e jest wszelka krytyka ze strony klienta. Portret może się klientowi nie podobać, ale firma nie może dopuścić do najskromniejszych nawet uwag, bez swego specjalnego upoważnienia. Gdyby firma pozwoliła sobie na ten luksus: wysłuchiwania zdań klientów, musiałaby już dawno zwariować. – Stanisław Ignacy Witkiewicz
(Regulamin Firmy Portretowej „S. I. Witkiewicz”, paragraf 3, Warszawa 1928)

Witkacy całkowicie poświęcił się sztuce portretowej po 1925 roku. Czując się niezrozumianym jako malarz, zerwał z malarstwem sztalugowym i założył Firmę Portretową „S. I. Witkiewicz”. Jego malowane pastelami i kredkami na papierze wizerunki podlegały surowej typologii. Nierzadko powstawały pod wpływem silnie odurzających leków, alkoholu i narkotyków, a sam artysta dokumentował swój stan, sygnując prace specjalnym autorskim kodem.

Oferowana praca przedstawia Aleksandrę Korosadowicz-Ustrzycką. Jej portret jest połączeniem typu B + E, czyli – według Regulaminu Firmy Portretowej – mieszanką typu „obiektywnego” z typem zawierającym „pogłębioną interpretację psychologiczną”. Taki wizerunek zakładał realistyczne oddanie modela, bez karykaturalnych przerysowań. Jak odnotował artysta, odmalowany portret Korosadowicz-Ustrzyckiej powstał po kolejnych jednym, dwóch, trzech dniach przerwy od papierosów (NP 1,2,3), po których następnie Witkacy wypalił aż trzy papierosy (3P). Młoda dziewczyna przedstawiona została na neutralnym, złotawo-żółtym tle. W oszczędnej kompozycji, zwraca uwagę miękki modelunek i skupienie na oddaniu szczegółów twarzy modelki. Spod ciemnej grzywki błyskają delikatne, niebieskie oczy. Dalej zarysowuje się prosty nos i poważne w wyrazie, drobne usteczka. Długie, puszczone po bokach pukle włosów – jakby dopiero co rozpuszczone dwa warkocze – stanowią o niewątpliwym uroku portretowanej. Wystający pomiędzy nimi, w wycięciu, rąbek czerwonej koszulki – będąc kolorystyczną dominantą obrazu, ożywia subtelne rysy modelki.

Piękny portret w typie B + E z 1925 roku silnie kontrastuje z drugim wizerunkiem Korosadowicz- Ustrzyckiej, stworzonym rok później. Wówczas artysta przedstawił dziewczynę w typie D, oddając tytułową „Duszę Aleksandry” poprzez silne przekształcenie jej wyglądu (Zob.: Jakimowicz I., Stanisław Ignacy Witkiewicz. Katalog dzieł malarskich, Muzeum Narodowe w Warszawie, Warszawa 1990, poz. 638, s. 91). Próżno tu szukać czaru zjawiskowej urody dziewczyny.

Proweniencja

Łódź, kolekcja prywatna
Łódź, zakup w Galerie Miejskie (2010 r.)
Łódź, kolekcja prywatna
Polswiss Art, aukcja 09.12.2001, poz. 41

Wystawiany

Zakopane, Muzeum Tatrzańskie, Twarze. Wystawa prac St. Ignacego Witkiewicza, czerwiec-wrzesień 1985.

Biogram artysty

Lepiej jednak skończyć nawet w pięknym szaleństwie niż w szarej, nudnej banalności i marazmie.

– Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkiewicz S. I., Czysta Forma w teatrze, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1986, s. 97)

 

Stanisław Ignacy Witkiewicz – Witkacy – był pisarzem, dramaturgiem, grafikiem, karykaturzystą, malarzem, a przede wszystkim portrecistą. To jeden z czołowych przedstawicieli polskiej sztuki początku XX wieku, syn malarza i twórcy stylu zakopiańskiego Stanisława Witkiewicza. Ojciec był zdania, że tradycyjne szkolnictwo jest ograniczające, dlatego małego Stasia uczyli w domu nauczyciele pozwalający mu na samodzielne rozwijanie zainteresowań. Z jednej strony otrzymał on wykształcenie rozległe, z drugiej zaś niesystematyczne. Stało się to w dorosłym życiu artysty przyczynkiem do kąśliwych uwag zarzucających mu brak dyscypliny w logicznym formułowaniu poglądów.

W trybie przyśpieszonym skończył kurs oficerski i we wrześniu 1915 roku odkomenderowano go na front w stopniu podchorążego. Został dowódcą czwartej kompanii, a w uznaniu zasług w lipcu 1916 roku mianowano go podporucznikiem elitarnej Lejb-Gwardii Pułku Pawłowskiego. W tym samym miesiącu Witkacy został ciężko ranny podczas bitwy koło wsi Witoneż w zachodniej części Ukrainy (wśród przeciwników armii rosyjskiej były tam oddziały Legionów Polskich Józefa Piłsudskiego). Na front już nie powrócił. Zwolniony z wojska pod koniec 1917 roku był świadkiem rewolucji październikowej. Zdaniem części badaczy brał w niej udział i nawet został przez żołnierzy wybrany komisarzem politycznym, choć brak na to dowodów. Sam Witkacy, powściągliwy w udzielaniu informacji o rosyjskich doświadczeniach w tamtych latach napomykał, że wśród pułkowych oficerów był jedynym, który podkomendnych nie karał cieleśnie.

Swój kunszt artystyczny młody Witkiewicz rozwijał w krakowskiej ASP w pracowni samego Józefa Mehoffera. Podobnie jak ojciec był nie tylko artystą, ale i teoretykiem – autorem m.in. teorii Czystej Formy, wedle której sztuka nie powinna naśladować rzeczywistości, lecz budzić uczucia metafizyczne, a poszczególne elementy dzieła powinny być skomponowane w taki sposób, aby jego struktura umożliwiła jednostce zaznanie „metafizycznej dziwności”.

Dość szybko jednak, bo w już w 1925 roku Witkacy zrezygnował z tak zwanego malarstwa istotnego, poświęcając się sztuce portretowej. Jego teorie nie zostały przyjęte ze zrozumieniem przez środowisko artystyczne, czuł się w związku z tym wypchnięty poza jego margines i rozgoryczony. Dał temu wyraz w powieści „Pożegnanie jesieni” (1925) pisząc: „Minęły czasy metafizycznej absolutności sztuki. Sztuka była dawniej jeśli nie czymś świętym, to w każdym razie „świętawym” – zły duch wcielał się w ludzi czynu. Dziś nie ma w kogo – resztki indywidualizmu życiowego to czysta komedia – istnieje tylko zorganizowana masa i jej słudzy. Od biedy zły duch przeniósł się w sferę sztuki i wciela się dziś w zdegenerowanych, perwersyjnych artystów. Ale ci nikomu już nie zaszkodzą ani pomogą: istnieją dla zabawy ginących odpadków burżuazyjnej kultury”.

Założył Firmę Portretową „S. I. Witkiewicz”, dla działalności której opracował szczegółowy regulamin: „Ponieważ, jak mi to kiedyś w tramwaju powiedział Axentowicz, portrecista powinien mieć nerwy jak postronki, stworzyłem sobie regulamin, który ma pozory humorystyczne, a jest wynikiem ponurych doświadczeń. (...) Dlatego przyjąłem zasadę: KLIENT MUSI BYĆ ZADOWOLONY. Wszelka krytyka i poprawki są wykluczone” (Witkiewicz S. I., Regulamin Firmy Portretowej, 11 IV 1925 r.). Jego portrety malowane pastelami i kredkami na papierze podlegały surowej typologii. Nierzadko powstawały pod wpływem silnie odurzających leków, alkoholu i narkotyków – Witkacy dokumentował swój stan firmując prace specjalnym autorskim kodem. Różnorodność stworzonych w ten sposób wizerunków jest ogromna. Fantazja i humor jakimi operował artysta sprawiają, że każdy z nich jest wyjątkowy. Działalność portretowa Witkacego przyniosła mu sławę i uznanie, stając się jednocześnie jednym z najdłużej trwających cyklów malarskich w historii polskiej sztuki nowoczesnej.

Stanisław Ignacy Witkiewicz(Witkacy) (1885 - 1939)
Portret Aleksandry Korosadowicz-Ustrzyckiej, 1925


pastel, papier / 64,5 x 47,5 cm (w świetle passe-partout)
sygn. wzdłuż dolnej krawędzi: T. B. + E NP 1.2.3. + 3 P Ignacy Witkiewicz; ślady po dacie 1925 na odwrociu nalepka z wystawy w Muzeum Tatrzańskim w Zakopanem z 1985 r.


Kontakt w sprawie obiektów

galeria@polswissart.pl
tel.: +48 (22) 628 13 67

Zapytaj o obiekt   

Newsletter

Zapisując się na newsletter Domu Aukcyjnego Polswiss Art otrzymujesz: