51. Józef Czapski - Faust w Operze Paryskiej, 1956
Opis obiektu
Moje odkrywanie świata to odkrywanie form czy układów form istniejących na świecie, które nas otaczają i których przeważnie nie zauważamy. – Józef Czapski (Czapski J., Wyrwane strony, wyd. Fundacja Zeszytów Literackich, Warszawa 2010, s. 52)
Malarstwo Józefa Czapskiego jest wynikiem silnie zmysłowego odbioru świata przefiltrowanego przez jego osobistą, zupełnie niezwykłą wrażliwość. Dramatyczne wojenne losy, które go dotknęły, wpłynęły na jego późniejszą postawę twórczą i nieustanny dialog, jaki prowadził – jako arystokrata i były żołnierz – a jednocześnie jako malarz i pisarz. W eseju badaczki literatury i krytyki artystycznej Małgorzaty Krakowiak pod tytułem „Józef Czapski: ciało – osoba – twarz” znajduje się fragment wywiadu radiowego z artystą przeprowadzonego przez Jacques’a Cousteau w 1985 roku. Na pytanie: „Jak powstają Pańskie płótna? Czy zawsze zaczyna się od stanięcia oko w oko z naturą?”, Czapski odpowiedział: „Zawsze. Kontakt z naturą to zawsze dla mnie wstrząs” (Krakowiak M., Józef Czapski: ciało – osoba – twarz, „Humaniora. Czasopismo Internetowe”, nr 3 [35] / 2021, s. 58).
Impulsem twórczym był dla Czapskiego otaczający świat, owo wstrząsające doświadczenie natury rozumianej nie tyle jako zjawisko przyrodnicze, ile jako rzeczywistość zastaną przez obserwatora w danym momencie. Zarówno malarstwo, jak i jego dorobek literacki noszą silne znamiona antropocentryzmu. Człowiek był dla niego punktem wyjścia i zarazem ostatecznym celem, co podkreślił Andrzej Osęka pisząc: „(…) powoli zaczynałem rozumieć (…) w jaki sposób on na ludzi patrzy: nie jak na pojęcia, które »brzmią dumnie«, ani na postacie grające w opowieści rolę artysty, robotnika, żołnierza czy też kochanka, lecz jak na osoby – pojedyncze, niepowtarzalne. Były one dla niego zawsze ostatecznym, najważniejszym punktem odniesienia” (Osęka A., Czapski – zagadka poczciwości, „Znak”, nr 11, 1994, s. 52-53). Tragiczne doświadczenia czasu wojny, jak i późniejsze zaangażowanie Czapskiego w sprawy polskie spowodowały, że poddawał on czujnej i troskliwej obserwacji zarówno postać samego człowieka, jak i jego przeżycia oraz historię.
Umiejętność wyłapywania z pozoru zupełnie błahych obrazów codzienności i zamykania ich w często zaskakujących kadrach stały się znakiem rozpoznawczym twórczości malarskiej Czapskiego. Wspomnianym cechom towarzyszyło wielkie wyczucie barwy. Czapski był, obok Jana Cybisa, Zygmunta Waliszewskiego i Piotra Potworowskiego, jednym z ważniejszych przedstawicieli koloryzmu. W jego zróżnicowanej twórczości malarskiej, reprezentowanej przede wszystkim przez obrazy powstałe po II wojnie światowej, znajdujemy szereg przykładów kompozycji oddających założenia tego nurtu. Czapski nie był jednak kolorystą ortodoksyjnym. Dużą wagę przywiązywał do rysunku – kreska i kontur były dla niego istotnymi środkami wyrazu.
Wszystkie powyższe cechy odnaleźć można w oferowanym obrazie „Faust w Operze Paryskiej” z 1956 roku. Czapski zbudował kompozycję kilkuplanową, w której w oddali widoczny jest fragment sceny teatralnej z kulisami oraz znajdująca się pod nią orkiestra, na pierwszym zaś planie umieścił widzów zwróconych w stronę sceny. Mężczyzna i chłopiec w czerwonym swetrze stoją przy balustradzie balkonu, po prawej stronie za nimi znajduje się kobieta w zielonkawej koszuli, lewą ręką wspierająca się o oparcie fotela. Pod wpływem emocji towarzyszących oglądanemu spektaklowi powstali z foteli i zastygli w bezruchu, wsłuchując się w muzykę. Uderzający jest ten reporterski zapis chwili, uwieczniony przez Czapskiego z tylnego miejsca balkonu paryskiej Opery. Kompozycja zaskakuje nie tylko specyficznym kadrowaniem, w którym na plan pierwszy artysta wysuwa widzów. Równie istotne są tu mocno wybrzmiewające barwy – błękity zestawione po mistrzowsku z czernią i czerwienią. „Faust w Operze paryskiej” powstał w okresie, w którym Czapski z przyjemnością powrócił po dłuższej przerwie do malarstwa. Po 1948 roku stworzył wiele obrazów dokumentujących życie Paryża. Teatry, kawiarnie, restauracje i opera należały wówczas do najchętniej podejmowanych przez artystę motywów.
Proweniencja
Warszawa, kolekcja prywatna
Paryż, Millon & Associes, aukcja 23.04.2024, poz. 31
Biogram artysty
„Zdaje mi się, że to wzmożenie, to potworne zagęszczenie przeżycia wobec nawet (czy właśnie) najobojętniejszego, najbanalniejszego zjawiska, to odkrycie, że ono jest – więcej – że malarz odkrywa je jak jakieś ens realissimum – to jest właśnie istotą malarstwa i jego sensem” – Józef Czapski
(Czapski J., Patrząc, wyd. Znak, Kraków 2016, s. 386)
Józef Czapski był malarzem, rysownikiem, pisarzem, eseistą i krytykiem. Życiorys tej niezwykłej osobowości łączy w sobie losy artysty i świadka epoki. Od 1918 roku uczył się w warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych u Stanisława Lentza. Zaangażowany w działalność wojskową, na polecenie swoich przełożonych wyjechał do Rosji w poszukiwaniu zaginionych oficerów. Po powrocie do kraju wznowił studia artystyczne na krakowskiej ASP, a od 1924 roku przebywał w Paryżu razem ze swoim nauczycielem Józefem Pankiewiczem. Tam też zaczął działać w nowoutworzonym ugrupowaniu artystycznym – Komitecie Paryskim – w skład którego wchodzili też jego koledzy ze studiów: m.in. Nacht-Samborski, Cybis i Potworowski: „(...) w roku 1924 jedenastu uczniów Akademii (…) przeważnie z pracowni Pankiewicza, zawiązuje (…) «Komitet Paryski» w celu zorganizowania pierwszego po wojnie [pierwszej światowej] grupowego wyjazdu (tzw. kapistów) do Paryża. W roku następnym powstaje tam filia Akademii Krakowskiej pod kierownictwem Pankiewicza. Miała ona na celu, w okresie największego dopływu do stolicy Francji artystów z całego świata, zorganizowanie młodzieży polskiej pod doświadczonym kierunkiem, pomoc w zapoznaniu się jej ze sztuką muzealną i nowoczesną, z autentyczną tradycją malarską” (Dmochowska J., W kręgu Pankiewicza, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1963).
Czapski po powrocie do Polski w 1931 roku pozostawał w kręgu oddziaływania kapistów, tworząc pejzaże i martwe natury w postimpresjonistycznej manierze. Czas wojny zmusił go do zaprzestania działalności artystycznej i postawił ponownie wobec konieczności zaangażowania się w sprawy kraju. Przebywał w niewoli sowieckiej, po zwolnieniu trafił wraz z armią generała Andersa do Bagdadu, a następnie do Włoch. Jeszcze raz przyszło mu badać losy zaginionych polskich oficerów, niosąc światu dramatyczną prawdę o wymordowanych przez NKWD polskich żołnierzach – wstrząsające relacje opublikował najpierw we „Wspomnieniach starobielskich” (1945), a następnie w „Na nieludzkiej ziemi” (1949).
W 1946 roku osiadł we Francji, tym razem na stałe. Wraz z końcem wojennej zawieruchy nastał dla Czapskiego upragniony czas poświęcenia się malarstwu. Od początku lat 50. regularnie wystawiał w Genewie, Londynie i przede wszystkim Paryżu. Oszczędnymi środkami wyrazu obrazował codzienność i samotność egzystencji człowieka, zagubionego we współczesnej metropolii. Bliscy stali mu się mistrzowie ekspresji (Chaim Soutine, Nicolas de Stäel), którzy kładli nacisk nie na samoistne wartości koloru, ale na jego wewnętrzną siłę. Zainspirowany sztuką G. Roualta, budował formy syntetyczną, szkicową plamą, którą obwodził wyrazistym, czarnym konturem. Kolor, często bardzo nasycony i kontrastowy, traktował jako przekaz dramatycznych emocji. Wyrazistość obrazów podkreślał też kompozycją – zwykle swobodną, otwartą, ze śmiałym kadrowaniem i deformacją. Dawała ona niekiedy efekt groteski poprzez skrótowe traktowania elementów, zwłaszcza postaci ludzkich.
O twórczości malarskiej Czapskiego trudno mówić w oderwaniu od jego pisarstwa. Te dwie ścieżki biegły wspólnym torem przez całe życie artysty. Jednej i drugiej towarzyszyły nieodłącznie pokora i uczciwość autora wobec siebie i odbiorcy. „Poczucie moralnej odpowiedzialności kierowało Czapskim w sprawie malarskiej równie silnie, jak w sprawach życia. I zarówno w sprawach życia jak w sprawach sztuki wsparciem i drogowskazem były mu przeżycia, które zawdzięczał literaturze i malarstwu. (...) Duchowość Czapskiego jest jak głęboka podziemna rzeka wyłaniająca się na powierzchnię rozmaitym nurtem: to obrazami – zapisami nagłych olśnień, raptownych zadziwień fragmentem widzianego świata, dojmującego współczucia dla ludzkiego losu w jego bólu i brzydocie, bystrych rozbawień groteskowością życia. To znów obrazami innymi: wyciszonymi medytacjami nad grupami przedmiotów w ich milczącym wzajemnym obcowaniu poprzez barwę, cień, refleks, zarys. I wreszcie ta cicho burząca się rzeka wypływa na powierzchnię nurtem przez całe życie spisywanego dziennika przekładającego na nieomylne słowo to wszystko, co przepływa niemo potokiem malarstwa.” (Pollakówna J., tekst wygłoszony w Kordegardzie w Warszawie 15.12.1993 z okazji wydania przez autorkę albumu poświęconego artyście).
Nr katalogowy: 51
Józef Czapski (1896 - 1993)
Faust w Operze Paryskiej, 1956
olej, płótno / 81 x 65 cm
sygn. p.d.: J.CZAPSKI.56, na odwrociu pieczątka z paryskiego zakładu zaopatrzenia dla artystów Maison Blanchet, na blejtramie napis: FAUST A L'OPERA DE PA..., nalepka z domu aukcyjnego Millon & Associes oraz stara nalepka wywozowa
- Cena wywoławcza:
-
90 000 zł
20 738 EUR
21 792 USD
- Estymacja:
-
120 000 - 150 000 zł ●
27 650 - 34 563 EUR
29 056 - 36 320 USD
Aukcja Dzieł Sztuki 10 grudnia 2024
wtorek, 10 grudnia, o godz. 19.00
Dom Aukcyjny Polswiss Art
ul. Wiejska 20, Warszawa
Wystawa przedaukcyjna:
22 listopada - 10 grudnia 2024
Wystawa czynna:
pn. – pt.: 11.00 – 18.00
sob. - nd.: 11.00 – 15.00
Zlecenia licytacji:
+48 (22) 62 81 367
galeria@polswissart.pl